Szłam obrzeżami Londynu razem z moim małym towarzyszem o imieniu Spike. Był to mały czarny szpic, był jedyną istotą jaka akceptowała mnie na tym świecie. Zaczęłam wchodzić w boczne uliczki Londynu gdy Spike przystanął przy pewnym zakładzie pogrzebowym , że też
wcześniej nie zauważyłam tego budynku ,może to dlatego iż budynek nie wyróżniał się za bardzo na tle innych. Tylko duży szyld z napisem "Undertaker" wyróżniał się między szarym budynkami. Spike wyrwał mi się z ręki i wbiegł do zakładu przez uchylone drzwi . Pobiegłam za nim. W pomieszczeniu było dość ciemno i trochę mrocznie czyli tak jak lubię. Mój przyjaciel stał przed jedną z trumien i cicho piszczał. Nigdzie nie było widać właściciela zakładu. Postanowiłam gdzieś go poszukać ponieważ spodobało mi się tutaj i nie chciałam wychodzić. Spike nadal stał w tym samym miejscu i nie działały na niego moje wołania. Po chwili z trumny wydobyło się ciche kichnięcie stłumione przez drewno. Spojrzałam zdziwiona na miejsce z którego wydobył się dźwięk i zastanawiam się czy trupy mogą mieć alergię na zwierzęcą sierść. Niedługo jednak się zastanawiałam bo rozmyślania przerwało mi szczekanie mojego psa. Spike zaczął cicho warczeć a następnie kręcić się pomiędzy moimi nogami. Trumna z cichym trzaskiem się otworzyła a ja zauważyłam mężczyznę, który jak widać nie był trupem. Zainteresował mnie od samego początku. Miał długie szare włosy dość podobnie do moich. Różniły się tylko tym że moje były brazowo - szare i krótsze. Mężczyzna miał kilka widocznych blizn jedną z nich była ta na twarzy. Po chwili uświadomiłam sobie że za długo się w niego wpatruje,speszyłam się trochę. Mężczyzna cicho się zaśmiał a następnie znowu kichął. Ja też się uśmiechnęłam ponieważ jego kichanie było słodkie jak kichanie małego kotka. Spike patrzył na nas nie wydając żadnego dźwięku.-Witaj panienko - odezwał się mężczyzna -D..Dzień dobry - odpowiedziałam cicho - W jakim celu odwiedziłaś moje skromne progi?- Znów usłyszałam słodkie kichnięcie mężczyzny. Uśmiechnęłam się a następnie odpowiedziałam nieśmiało
- Em... mój pies tu wbiegł przez uchylone drzwi a ja przyszłam go szukać. - Ujęła mnie twoja hostoria, a tarez czy mógłbym poznać twoje imię panienko? - Mam na imię Emma a to jest Spike - wskazałam na małą czarną kulkę obok mojej nogi. - Czyli mogłabym poznać twoje imię - spytałam nieśmiało.-Nazywam się Adrian powiedział z uśmiechem mężczyzna a następnie znowu słodko kichął************************
Witajcie Trumienki oto prezentuje wam pierwszy rozdziałPrzepraszam za wszystkie błędy i możliwy brak interpunkcji
Jeżeli chcecie kolejny rozdział tego ff piszcie w komentarzach :)
CZYTASZ
Ciastka | Undertaker
FanfictionEmma jest dwudziesto letnią mieszkanką Londynu po śmierci swoich rodziców zmieniła swoje zachowanie, ubiór i kolor włosów. Straciła przez to swoich przyjaciół i tak z pogodnej Emmy zmieniła się w ponurą i zamkniętą w sobie dziewczynę. Potrzebując wi...