Uwielbiałam w wolne dni od mojej pracy przychodzić do zakładu pogrzebowego Undertaker'a mogłabym tam przesiadywać godzinami. Rzeczą która przyciągała mnie do tego miejsca był Adrian oraz jego najwspanialsze w świecie ciastka. Czasem przechodziłam do Undertaker'a razem z moim małym psim przyjacielem, który tak samo jak ja uwielbiał ciastka od grabarza mogłam też wtedy posłuchać słodkiego kochania mężczyzny . Pewnego dnia gdy postanowiłam przed pracą zajrzeć do zakładu Undertaker'a usłyszałam rozmowę grabarza z nieznanym mi osobnikiem o szkarłatno czerwonych włosach. Nieznana mi osoba wypłakiwała się w ramię Undertaker'a. Mężczyzna głaskał pocieszająco głowę szkarłatnowłosego. Jedyna rzecz która była dość niepokojąca w tej sytuacji była to widok zakrwawionej piły mechanicznej leżącej obok Adriana. Stałam w drzwiach zakładu pogrzebowego wpatrując się w zaistniałą sytuację gdy przypomniałam sobie, że prawdopodobnie jestem już spóźniona do pracy. Spojrzałam jeszcze raz na Adriana a nasze spojrzenia się spotkały. Mężczyzna uśmiechnął się lekko a następnie odprowadził mnie wzrokiem. Musiałam biec aby nie spóźnić się do kawiarni w której pracuję. Całą drogę zastanawiając się nad tym co zobaczyłam w zakładzie Undertaker'a. Szkarłatnowłosy mężczyzna oraz zakrwawiona piła mechaniczna nie dawały mi spokoju przez cały dzień. Po pracy poszłam prosto do Undertaker'a aby zapytać go o płaczacego w jego ramię mężczyznę oraz o skąpane w krwi urządzenie. Weszłam niepewnie do pomieszczenia, siedział w nim uśmiechnięty grabarz jedzący swoje ciastka. - Witaj Emmo spodziewałem się ciebie dzisaj zapewne przyszłaś się dowiedzieć kim był człowiek który był tu dziś rano. - Czytasz mi w myślach ? - odpowiedziała z uśmiechem dziewczyna. Undertaker na te słowa lekko się uśmiechnął. - No więc skoro już wiesz po co tu przyszłam może odpowiesz na moje pytanie ? Adrian się zamyślił a następnie odpowiedział ze smutkiem w oczach - Mężczyzna który był tu dziś rano był to Grell Sutcliff mój przyjaciel z pracy. - Też jest grabarzem ? - zapytała zdezorientowanym tonem Emma. Adrian słysząc to pytanie krótko się zaśmiał. - Nie Grell nie jest grabarzem, Grell jest ... eh nie mogę ci tego zdradzić panienko. - Dlaczego, to jakaś wielka tajemnica? - Em... można tak to ująć. - No dobrze a wyjaśnij z mi co robiła zakrwawiona piła mechaniczna w twoim zakładzie? W tym właśnie momencie Adrian uświadomił sobie, że nie ma już odwrotu musiał wyjawić Emmie prawdę. Chociaż dziewczyna widziała tylko zakrwawioną kosę śmierci było to już o jedną kosę śmierci za dużo. Undertaker zawahał się a następnie powiedział - Emmo zdradzę ci ogromny sekret przez którego zdradzenie mogę zostać srogo ukarany. Wracając do pierwszego pytania jakie mi zadałaś, Grell jest shinigami (oraz był kimś bardzo ważnym w moim życiu dopóki nie pojawiłaś się ty) tak samo jak ja. Dziewczyna słuchała ostatniego zdania wypowiedzi grabarza z zapartym tchem. Doskonale wiedziała kim są shinigami i czym się zajmują, jej dziadek kiedyś o nich opowiadał. Wcześniej myślała, że to tylko bajka dla dzieci nie mogła uwierzyć, że shinigami stoi przed nią w całej okazałości i równie dobrze mógłby ją teraz zabić i zebrać jej duszę. Undertaker patrzył prosto w oczy dziewczyny. Mógł z nich wyczytać cały wachlarz emocji, strach, zaskoczenie i ekstytacje. Emma stała przez chwilę nie wykonując żadnego ruchu ani nie mówiąc słowa. Po chwili zrobiła coś czego Undertaker się nie spodziewał, dziewczyna podeszła do niego i po prostu go przytuliła. Zaskoczony grabarz po chwili oddał jej uścisk. Dziewczyna nadal wtulona w ciało Adriana powiedziała ciche - Dziękuję.
*****************
Witajcie Trumienki :)
Jeśli to czytacie to serdecznie gratuluję ,że przebrnieliście przez drugi rozdział tego fanfikaPiszcie w komentarz co o nim sądzicie chciałabym aby pod tym rozdziałem był jakiś odzew
CZYTASZ
Ciastka | Undertaker
FanfictionEmma jest dwudziesto letnią mieszkanką Londynu po śmierci swoich rodziców zmieniła swoje zachowanie, ubiór i kolor włosów. Straciła przez to swoich przyjaciół i tak z pogodnej Emmy zmieniła się w ponurą i zamkniętą w sobie dziewczynę. Potrzebując wi...