Spirit

118 2 0
                                    

Ship: JiKook (Park Jimin x Jeon JungKook)

Długość: 1544 słowa

Gatunek: Fluff, może trochę Angst

Inne: BTS nie istnieje, w tle wplątane TaeGi (K.TH. x M.YG.), JungKook i Yoongi są rodzeństwem, Duchy, paranormalne

), JungKook i Yoongi są rodzeństwem, Duchy, paranormalne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jeongguk niewiele pamiętał z tego co wydarzyło się przed tym jak obudził się w szpitalu. Jego pamięć zaczynała się na błysku światła i paraliżującym bólu.

Za każdym razem kiedy atakowało go to wspomnienie, nie mógł złapać oddechu, wydział jedynie ciemność, a jego ciało było słabe. Chociaż próbował jak mógł, nie udawało mu się krzyczeć czy poruszyć, a w uszach dzwoniło od ciszy.

Kolejne wspomnienia były poszarpane, niewyraźne. Zupełnie jakby ktoś wziął starą taśmę filmową, zanurzył w mocnym alkoholu, podarł pociął i pokleił, to co było w lepszym stanie, taśmą klejącą.

Pamiętał zapłakaną twarz Yoongiego, swojego starszego brata. Pamiętał jak starszy, skulony strachem, siedział na krzesełku przed salą operacyjną, modląc się do Boga, w którego dawno wierzyć przestał. Pamiętał jak po słowach lekarza ten wybiegł ze szpitala, krzycząc coś, czego Jeongguk nie mógł zrozumieć.

Pamiętał auto, zmartwioną twarz kierowcy, panikę w oczach kobiety, która z nim jechała. Pamiętał jak zalana łzami żona mężczyzny powtarzała do telefonu jakiś adres i żeby się śpieszyli. Pamiętał zmasakrowane ciało, chłopaka z ciemnymi włosami, ułożonymi w charakterystycznego boba.

Pamiętał odzianego w garnitur Taehyunga, jego najlepszego przyjaciela, z pogrzebową wiązanką. Pamiętał ciemną trumnę i rażące w oczy słońce, przypominające światła samochodu. Pamiętał jak razem z Yoonem powtarzają, że o kimś nie zapomną, że ktoś na zawsze pozostanie w ich sercach.

Kiedy się przebudził, myślał, że to jakaś częściowa amnezja. Zdawał sobie sprawę, że musiał mieć jakiś wypadek, bo jego nogi były niesprawne przez długi czas. Nie rozumiał jednak, dlaczego nie jest podłączony do specjalistycznego sprzętu. Dlaczego rodzina i przyjaciele go nie odwiedzają. Dlaczego nie czuje głodu i pragnienia, chociaż tydzień siedział na łóżku, tępo wpatrując się w drzwi. Nie miał pojęcia, czemu nie ma rehabilitanta, który pomógłby odzyskać mu czucie w nogach.

Jednego dnia, rano zastał wózek inwalidzki koło swojego łóżka. Jakoś się na niego dostał i wyjechał z pokoju. Kilka godzin błądził po korytarzu i nikt, zupełnie nikt nie zwracał na niego uwagi. Ludzie patrzyli przez niego, jakby był niewidoczny.

Potem na jego drodze pojawił się Jimin. Chłopak z promiennym uśmiechem i kroplówką podpiętą do ręki. Zawsze ciągał za sobą ten stojak, ale ludzie nie zwracali na niego uwagi, tak jak na Jeongguka.

K-pop - OneShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz