One-shot Anime!

Shin x Reader +18

Nie za bardzo lubię pracować na telefonie... No, ale jak laptop mi się zepsuł to tak jest. Tym razem to NIE żart! Xd Emotiki-chan Przepraszam, że tak długo to trwało... Nie wiem czy mi to wyjdzie xd

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tym razem jesteś __ Sakamaki, bliźniacza siostra Shuu, masz [K/W] oraz [K/O]. Jesteś uśmiechniętą dziewczyną i przez to podpadłaś Shin'owi Tsukinami. Nienawidził twoich uśmiechów.

Jak zwykle przesiadywałaś w towarzystwie swojego młodszego przybranego brata Kanato. Lubiłaś z nim siedzieć, pomimo jego zachowania dla ciebie był słodki jak cukierek <3
-Ne... ___-chan! Zrobisz mi ciasto?-uwielbiałaś ten niewinny głos i czasami żałowałaś, że Kanato jest tylko przybranym rodzeństwem.
-Oczywiście, Kanato-kum, czekoladowe ciasto?-spytałaś zadowolona z tego wszystkiego.
Po odpowiedzi skierowałaś się do kuchni dość szybko wyrabiając się z nieszczęsnym ciastem.
Kiedy nareszcie nastąpiła noc ucieszyłaś się. Nie lubiłaś stać w miejscu co twój brat bliźniak uwielbiał. Oczywiście chodzi tu o lenistwo.
Nawet nie zwracałaś uwagi na leżącego Shuu na podłodze w szkole. Uśmiechałaś się radośnie na widok Tsukinami'ch. Lubiłaś i Carlę i Shin'a.
-Konbanwa Carla-kun, Shin-nie myślałaś zbydnio nad daniem blondynowi przezwiska czy czegoś innego, po prostu zostałaś przy samym imieniu.
-Konbanwa, Sakamaki-san...-nie lubiłaś jak Carla mówił do ciebie po nazwisku choć byliście w tym samym wieku.
-Konbanwa, desko-byłaś oburzona słysząc co mówi blondyn, ale przyzwaiłaś się do tego jak cię nazywa.
Uśmiechnęłaś się szerzej patrząc błyszczącymi się [K/O] oczami, byłaś po prostu szczęśliwa.
Nic nie mówiąc, ale wciąż uśmiechnięta usiadłaś obok Carli nie przejmując się morderczym spojrzeniem Shin'a.
~~~Pół godziny później~~~
Spakowałaś się nie przejmując się natarczywym wzrokiem pewnego blondyna, który od pewnego czasu ciska pioruny w twoją stronę.
W końcu to zauważyłaś. Zdziwiona zaczęłaś się wycowywać, widząc jak Shin przybliża się z każdą sekundą.
-O co chodzi, Shin?-nie wiedziałaś co robić, po prostu byłaś w tym zagubiona, nie wiedziałaś co od ciebie chce.
-Pocałuj mnie, świętoszku-Shin się szeroko uśmiechnął zdejmując okulary jednocześnie odpinając guziki od koszuli.
-Nie! Debilu!-zaczęłaś szarpać klamką próbując się uwolnić, co z tego, że jesteś wampirem i mogłaś się teleportować? I tak nic to by dało.
-Mówiłem, rozbieraj się mała-od pewnego czasu Shin ci się podoba więc chyba spróbujesz.
Posłusznie zdjęłaś z siebie ubrania zostając w [K/B] bieliźnie. Zaczerwieniłaś się na widok umięśnionej klaty Tsukinami'ego. On z uśmiechem zaczął zaznaczać twoją szyję czerwonym naszyjnikiem, a ty wtedy głośno wzdychałaś z tego dziwnego uczucia.
Oblizał wargę i ominął twój biust ściągając tylko twój [K/S] stanik. Oblizał na szybko twój zaróżowiony punkt, przez co wydałaś cichy pisk. Zdjął z siebie bokserki a tobie [K/B] bieliznę.
Nie byłaś pewna co robisz, ale zdecydowanie nabiłaś się na jego męskość zaciskając powieki z bólu.
-Mała...-wyszeptał blondyn zmartwiony twoim bólem, potem było wszystko dobrze.
Zaczął się ruszać w tobie agresywnie czasami jęcząc w twoją szyję jednocześnie się w nią wgryzając.
-K-kocham cię Shin!-pisnęłaś zaciskając nogi na jego plecach.
-Ja ciebie też...-chłopak gwałtownie wciągnął powietrze czując zbliżający się szczyt.
Wykrzyknęliście swoje imiona wtulając się w swoje ramiona.