Jestem Dust i jestem typowym nerdem. Niestety jest pewna sprawa jeśli chodzi o moje okulary, ale po kolei (po kolei to się jeździ imbecylu Dop. Autorki). Tydzień temu potwory wyszły na powierzchnie. Ludzie przyjęli nas z otwartymi rękoma, ale zdziwił mnie pewien fakt. JAKIŚ potwór już dawno był na powierzchni. Właściwie po dłuższej obserwacji zza drzew zrozumiałem, że to coś w stylu dziewczyny-kota. Ale to teraz nie ważne, no bo może ona umiała chować te części ciała tak jak skrzydła, które mogły się pojawiać i znikać. Jeśli tak to miała szczęście, bo cały czas mieszkała na powierzchni, z ludźmi w tym całym UCYWILIZOWANYM świecie. No bo w podziemiach ze względu na brak dostępu do słońca, nie wymyślono baterii słonecznych. Jutro był poniedziałek, a ja idę do nowej szkoły. Trochę (bardzo) się stresuje, ale mama mówi, że wszystko będzie w porządku. Choć ja wiedziałem, że dla takiego nerda jak ja nie ma dobrej szkoły, nawet jeżeli ktoś tam pilnuje porządku i nie dopuszcza do bójek. Właśnie, prawie zapomniałem o tych okularach. Jeżeli je zdejmę to nie jestem już nerdem a raczej psychopatą dlatego staram się ich nie zdejmować przy innych.
Czy chcecie żebym napisała chistoryjke z mojej wersjii demontale, angeltale albo Honey x reader/Słodka miłość/underswap. Wybór należy do was jerzeli ktoś to wogule czyta.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
