Chodź bliżej, Kochanie

112 15 10
                                    

Wróciłam do swojego apartamentu. Postanowiłam wziąć szybki prysznic po czym siedziałam na kanapie jedząc paluszki i oglądając telewizję.

*Blink, blink*

Usłyszałam dźwięk swojego telefonu. Leniwie chwyciłam iphone'a i nie odrywając wzroku od ulubionego serialu podniosłam. Moim oczom ukazała się wiadomość od Melovina.

" Cześć Alex!
Chciałbym się z Tobą spotkać. Mam Ci coś ważnego do powiedzenia. Dzisiaj o 15 pod Twoimi drzwiami ;)"

Nic mu nie odpisałam, po co? I tak jest to pewne, że się spotkamy. Gdy tylko skończę oglądać ten odcinek biegnę się szykować. Kostya to super motywacja, nie mogę zrobić złego wrażenia!

*6 odcinków później*
Już 13:47? Zdążę jeszcze obejrzeć jeden odcinek!

*14:23*
Oj tam, zdążę! Muszę się tylko przebrać, uczesać i pomalować.

*15 minut później*

Nigdzie nie idę! Nie mam się w co ubrać!

* 14:44*
Super jest ta sukienka! Jeszcze tylko fryzura i rysowanie twarzy.

*14:57*
Mógłby już przyjść, nudzi mi się...

*15:00*
Słyszę pukanie do drzwi to napewno On!

Otworzyłam drzwi, przede mną stał czarnowłosy z bukietem czerwonych róż.
"To dla Ciebie, są tak piękne jak Ty" - Ukrainiec wręczył mi kwiaty.
"Dziękuję" - powiedziałam zawstydzona odbierając bukiet.

Wyszliśmy z budynku. Na ulicy zauważyłam grupę ludzi otaczających Bena, który zauważył nas w pewnym momencie. Widać było po Nim, że jest już zmęczony wywiadami.  
Podeszłam do Szweda i zaczęłam mówić

"Przepraszam ale Pan zaraz zaczyna próbę przed Eurowizją i nie może się spoźnić. Czas to pieniądz"
" No tak, zapomniałem! Dziękuję menadżerko za przypomnienie! Przykro mi, może kiedy indziej dokończymy ten wywiad" - Ben odszedł kawałek dalej.
"Dzięki Alex! Za to możesz na mnie liczyć." - Mrugnął do mnie i poszedł w stronę hotelu.
Wróciłam do Melovina.
"To o czym chciałeś ze mną rozmawiać?" - Zaczęłam po chwili ciszy.
" Chcę Cię zaprosić do GreenRoomu Ukrainy na Eurowizji" - Powiedział z uśmiechem - "Chciałabyś mi towarzyszyć w tym wielkim dniu?"
"Jasne, nie mogę się doczekać!" - Odpowiedziałam z entuzjazmem.
" Zapraszam Cię teraz na kawę a później pójdziemy do mnie. Co Ty na to?" - Zaproponował z zalotnym uśmieszkiem.
" Z wielką chęcia" - Powiedziałam z takim samym uśmiechem.

Weszliśmy do kawiarni i zamówiliśmy kawę. Po chwili siedzieliśmy przy stoliku pijąc przepyszne latte macchiato. Po chwili do budynku wszedł Mikolas z Alexandrem, gdy tylko nas zauważyli zaczęli zmierzać w naszym kierunku. Kostya nie wyglądał na zadowolonego.

"Cześć Wam!" - Powiedzieli obydwaj naraz.
" Hej Miki, Alex! Jak tam przygotowania do eurowizji?" - Zagadałam.
"Bardzo dobrze, ćwiczę salto" - Odpowiedział dumnie Miki
"Mi też bardzo dobrze, muszę tylko powtórzyć choreografię" - Uśmiechnął się Alexander.
"Kostya, a Tobie jak idzie?" - Zapytałam się chłopaka.
"Wspaniale, mam nadzieję, że spodoba Ci się mój występ" - Mrugnął do mnie.

Po jakimś czasie, gdy wypiliśy kawę udałam się z Bocharovem do jego apartamentu. Czarnowłosy otworzył drzwi i zaprosił mnie do środka wpuszczając jako pierwszą. Wszedł za mną i zamknął cicho drzwi.
" Czuj się jak u siebie" - Powiedział z uśmiechem.
Usiedliśmy razem na kanapie i zaczęliśmy myśleć jaki film obejrzeć. Padło na dobrą komedię "Job - czyli ostatnia szara komórka", ponieważ mieliśmy ochotę na jakąś dobrą komedię. Tego wieczoru dużo się o sobie dowiedzieliśmy. Melovin tak samo jak ja lubi czarny humor, więc co chwilę rzucaliśmy jakieś kawały.
" Co powiesz na lodzika?" - Zaczął chłopak.
" Mm, dawno nie miałam w ustach czegoś tak wspaniałego!" - Odpowiedziałam
"Super" - Ukrainiec wstał i wyszedł do kuchni - " Mam czekoladowe, waniliowe, truskawkowe i bakaliowe, chcesz w wafelku czy pucharku?"
"Pucharek, poczekaj pomogę Ci tylko zapauzuję film." - Jak powiedziałam, tak postąpiłam i po chwili byłam już w kuchni.
Nakładalismy wszystkie smaki po trochę. Oczywiście musiał zrobić coś niedorzecznego... Wylał na mnie sos czekoladowy. Nie pozostałam mu dłużna i zrobiłam mu brodę z bitej śmietany. Na koniec zaczęliśmy rzucać w siebie posypką. Wojna się skończyła, gdy lody się już prawie roztopiły.
Jedliśmy lody i oglądaliśmy komedię. Robiło się już późno a my oglądaliśmy film za filmem.
"Chodź bliżej, Kochanie" - usłyszałam szept czarnowłosego i poczułam jego rękę na moim ramieniu i barku. Chłopak przyciągnął mnie do siebie. Leżałam oparta o swoją drugą połówkę do czasu, aż zasnęłam. Obudziłam się ok. 3 w nocy. Chłopak spał wtulony we mnie. Nie chciałam go budzić, więc wstałam i starałam się jak najciszej wyjść do swojego apartamentu. To jego wielki dzień i musi się wyspać. Cały hotel spał tylko ja brałam prysznic o tak późnej... Lub wczesnej, zależy od danego człowieka, porze. Wyszłam z łazienki odświeżona o godzinie 4:16 opłaca się jeszcze spać, gdy do pracy idę na 6:00? Oczywiście, że tak. W każdej chwili mogę napisać do mamy. Naszczęście jest wyrozumiała, przy okazji opowiem jej o moich planach na wieczór. Jestem mega podekscytowana!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 09, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Under The Ladder | MelovinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz