•I•

385 17 11
                                    

| Ave Wszystkim to znów ja! Wiem wiem godzina ale spać nie mogę! Miłego czytania! Jakby co używajcie do mnie (Autora/Autorki/Autorów) wszystkich zaimków bo używam wszystkich |

Pov T/I.

Położyłam się dość późno w nocy bo zaczęłam oglądać swój ukochany film a przez to że trwał nie całe dwie i pół godziny to jak zaczęłam ok. 23:00 to skończyłam między 1:00 a 1:30

•Time Skip•

Obudziłam się po jedenastej, cała zaspana zeszłam na dół do kuchni.
- Mornin' - powiedziałam jak weszłam do pomieszczenia, zastała mnie cisza.
- Hmm... To dziwnie. - wzruszyłam ramionami i podeszłam do lodówki po mleko żeby zrobić owsiankę. Przykuła moją uwagę neonowa żółta karteczka z napisem.
- Witaj córciu! Jako iż że masz szesnaście lat to możesz już zostać na wakacje sama w domu. Ja z tatą pojechaliśmy do cioci na wieś. Jesteśmy cały czas pod telefonem!
Ps. Pieniądze są na ladzie w kopercie!
Pps. Nie spal kuchni! - przeczytałam notkę na głos.
- Chwila... Co?! - usiadłam na taborecie i przez chwilę myślałam.
- Z jednej strony: Super, mogę robić co żywnie mi się podoba ale z drugiej się lekko boje. Nieważne są pod telefonem. - powiedziałam do siebie i uznałam że pójdę się przebrać w wygodne mi ciuchy.

Po około piętnastu minutach byłam gotowa właśnie czesałam moje D/W K/W gdy nagle usłyszałam dziwne kroki z mojego pokoju. Bez zastanowienia zgarnęłam jednym ruchem ręki śrubokręt i poszłam do góry. To co tam zobaczyłam, przewyższyło wszystkie zasady moralne.

Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam... Szkieleta z szalikiem i pędzlem na plecach.
- Oi ty! - krzyknęłam do niego, mimo to czułam strach.
- O...Oh Witaj! Jestem Ink! - przywitał się ze mną szkielet

𝗛𝗘𝗔𝗧𝗛𝗘𝗥.⋆。𝗜𝗡𝗞𝗧𝗔𝗟𝗘Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz