Po kilku godzinach wróciłam do domu zastałam tam moją przyjaciólkę - Paule. Jest dla mnie jak siostra. Paula również zajmuję się rapem, dość często razem coś nagrywamy.
-co tak się lampisz Karolcia? Brudna jestem czy coś?
-niee no coś ty, tylko się zmyśliłam
-co ty na to żeby dzisiaj iść w melo?
-z tobą zawsze- podniosłam swoje cztery litery i zaczęłam skakać jak małe dziecko.
Oczywiście Paula nie miała co założyć więc pożyczyłam jej czarną bardzo obcisłą sukienkę.
Również założyłam czarną obcisłą sukienkę, która miała wycięcie na biodrach. Rozczesałam włosy i zrobiłam makijaż, ale Paula jak zawsze idzie do mnie z makijażem. Jechaliśmy jakieś pół godziny. Ale tu ładnie. Razem z Paulą postanowiliśmy zająć miejsce przy wolnym stoliku. Paula gdzieś poszła więc ja udałam się po alkohol. Wzrokiem zaczęłam szukać przyjaciółki, ale moje oczy spoczęły na dwóch osobach. Oczywiście na tym całym Igorze i Kubie. Quebo mnie ujrzał i dał znak Igorowi wskazując na mnie palcem. Spojrzeli na siebie i ruszyli w moją stronę. Ehh coś czuję, że będą małe kłopoty. Nie będę owijać w bawełnę, gdyż ReTo w tym stroju wygląda yyy... niczego sobie. Gdy już byli dość blisko zmiwrzyłam ich wzrokiem.
-słucham?- warknęłam
-co ty okres masz?- spytał Igor
-sama tu jesteś?
-nie jestem sama. Jestem z Paulą, która poszła po alko.- Quebo wstał i po prostu sobie poszedł, a mnie zostawił z tym kimś.
-ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić- spytał
-Igorze zważaj na słowa
-o nie nie nie będziesz mi rozkazywać
-chuj. Elo- odeszłam od stołu i postanowiłam zatańczyć. Po kilku minutach poczułam czyjeś ręcę na moich biodrach. Któż by inny mógł mnie trzymać jak nke Bugajczyk.
- Bugajczyk weź te łapska i przestań osobista- tylko się zaśmiał i jeszcze bardziej zbliżył. Ehh i tak nie mam z kim tańczyć. Przetańczyliśmy jeszcze jakieś siedem utworów i udaliśmy się do stolika gdzie już siedzieli Paula i Kuba.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trochę krótki jest ale cóż.
