Jak w domu

37 5 0
                                    

15: 57
Wreszcie doszłma, domek wyglądał na małą przytulną chatę od zewnątrz, miał kolorowe ściany i bajeczny ogród, podeszłam do drzwi i zapukałam, byłam nie pewna.
Otworzył mi szkielet o tej samej wysokości co ja, miał plamy farby na twarzy i białe kości, nie to co PJ.
-Dzień dobry -powiedział po chwili szkielet uśmiechając się.
-Dzień dobry, czy zostałam.. -nagle przerwał mi szkielet.
-Oh, to ty jesteś Nikola! Zapraszam do środka. -powiedział szkielet który chyba wiedział o co mi chodzi. Bez wahania weszłam do domu, kiedy wpuścił mnie szkielet.
-PaperJam mówił mi o tobie i o twoich oczach -oznajmił.
Zdziwiłam się że PJ rozmawiał ze swoim tatą na temat moich oczu.
-Czuj się jak u siebie -Zaprowadził mnie do salonu, był ogromny.
-Łał... Od zewnątrz ten dom wygląda o wiele wiele mniej... -znów mi ktoś przerwał, tym razem był to PaperJam.
-Oh witaj Nikola! -krzyknął ze schodów.
-Widzę że zapoznałaś się już z moim tatą Inkiem -powiedział schodząc po schodach.

Dzień w którym wyszystko się zmienoło...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz