Codzienność

296 23 50
                                    

P.Encre

Zmieżałem nowe zakamarki i korytarze to było niczym nie kończoncy sie Labirynt nogi pomału odmawiały mi posuszęństwa wszędzie były różnorodne drzwi karzde były zbyt cięszkie by je otworzyć o ile były otwarte po chwili poczułem czyjś oddech na karku i czyjąś dłoń na ramieniu chciałem sie odwrucić lecz strach sparaliżował moje całe ciało nie moglem zrobił żadnego ruchu nawet drgnąć usłyszałem cichy szept nieznanego osobnika

??? - Czekam na ciebie Malażu w krutce będziesz tylko i wyłącznie Mój
Po tym poczułem ostry ból w okolicy kręgów szyjnych i-

- Aaaa!
Wstałem jak oparzony znowu to samo znowu ten sam sen! Znowu On! Czy to kiedyś sie skończy? To chyba nie zbyt normalne racja? Ehh nie ma co sie tak nad sobą użalać ehh te sny męczą mnie od kąd tu przybyłem z Francji to nie wszystko od temtej pory czuje sie jakoś dziwnie a szczegulnie gdy jestem blisko tego Lasu słysze jakieś szmery a nieraz głosy rozmawiałem o tym z mojim najbliższym przyjacielem Geno muwił mi że coś sobie urojiłem i że to jest skutkiem przemęczenia no w sumie nie śpie ostatnio za dobrze gównie przez te Sny ale cuż poradze dzięki nim mam co malować za karzdym razem widze jego kawałek ostatnim widziałem jego twarz a tera położył mi swą dłoń na ramieniu ... Dłoń! Musze ją szybko uwiecznic na reszcie płutna! Zaczołem go uwieczniać kawałek po kawałku tak samo takową posiadłość czemu nie mam pojęcia to tak jak bym wpadł w pewien trans podbiegłm szybko do sztalugi i złapałem za pędzel oraz farby nie patrząc na to że wciąż byłem nie przebrany zaczołem uwieczniać kolejny fragmęt musze przyznać że takowy szkielet jest całkiem piękny... Co ja muwie?! Yhh to od nie dospania napewno jego obraz był skończony w całości czułem jek jego żłute oczy? przeszywają mnie na wylot wciąż czułem ból w okolicy karku co było dziwne bo nie miałem nawet śladu po jakiej kolwiek ranie Odłożyłem pędziel na miejsce i zostawiłem obraz koło drugiego po chwili usłyszałem pukanie do Drzwi oczywiście podeszłem by je otworzyć gdy je otworzułem stał tam szkielet osłonity czarną szatą z kapturem

- Witam w czym moge pomuc?

Suave - Witam Encre przyszłem po zamuwienie

- Ah Suave to ty w-wybacz nie poznałem cie wejdź prosze

Suave wszedł do środka jest jednym z najbardziej stałych mi klijętuw zamawia obrazy cały czas nie wiem po co mu aż tyle ale nie wnikam to jego sprawa nie moja ważne są kożyści jakie to ze sobą niesie

Suave - Wybacz za takie przebranie ale buża daje sie we znaki

- Ah tak ciągle pada deszcz to już chyba czwarty raz z żędu

Suave - Ale to chyba lepiej że po takiej suszy pada? W końcu plony odżyją

- Oczywiście

Suave - C-co to?!?

- Hmm?
Suave wpatrywał sie w moje dwa Arcydzieła czyli Takowy Zamek i szkieleta kturego nie dawno ukończyłem jego wzrok był jakiś dziwny jak by ... Przestraszony

- Ah to nic takiego to tylko wytwory mojej wyobraźni uwieczniłem je na płutnie
Nadal sie wpatrywał nie wiem co w tym ujżał jego wzrok był taki jak by conajmniej znał tego szkieleta

Suave - O-oh wybacz p-po prostu coś mi to przypomina ale nie ważne to ja już zabiore obrazy

- Oczywiście
Podeszłem do jednej ze Sztalug i podałem mu kilka zamuwionych obrazuw zamuwił ich z pięć co mnie naprawde ucieszyło choć przyznam że jak tak na niego patrze nie sądze by te obrazy pasowały do jego gustu no coż to tylko moje zdanie podałem mu zamuwione obrazy po czym sie szeroko uśmiechnołem*

Suave - To ja już pujde życze miłego dnia
Ukłonił sie po czym wyszedł jak zawsze choć zastanawia mnie jedno Czmu on tak bacznie sie przyglondał tym obrazą? No nic chciałem dzis wybrać sie na spacer po Wiosce ale widze że deszcz i buża dają sie we znaki wole zostać tu i dokończyć kilka prac ... A moze zrobic pożądek? Heh nie chce mi sie nie zbyt lubie sprzątać na co Geno ciągle narzeka no ale co poradze taki już jestem wziołem sie za nie dokończone prace przynajmniej będe miał je z głowy.

Autorka

Ok do Następnych Rozdziałków Potrzebne mi będą Ocky!! Oc dawać tu jakieś swoje! Jeżeli chcecie oczywiście odrazu ostrzegam że nie kture będe Wrednie Shipować a nie kture Będą ginąć by dramatu narobić do czego Oc?! A bo potrzebni są Łowcy jak i Sużba w zamku! Nie kture Oc bądą Rodzinką bo je tak zrobie Hehehe to Vv więc żadnych Mocy tpania czy innych Oc nie będą mieć! To jak ktoś chce niech daje swoje Oc To Nareczka Ziomeczka!!!

Sny PrzeznaczeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz