Zeszła po schodach. Wyglądała niby jakoś inaczej ale nikt oprócz niej tego nie widział. Umiała to wytłumaczyć. Przytyła 5 kg bo na obiad chodziła tylko do McDonalda. Po śmierci taty, mama nie umie sobie poradzić. Niby wychowuje ją i jej siostrę - Juliet. Dziś to ona miała szykować śniadanie.
- Agatha! - powiedziała Jul - zrób naleśniki!
- Dobrze mała.
Była dla niej jak matka. Zawozić do szkoły i z powrotem. Pomagać w zadaniach domowych. Utulać do snu. To była Agathy codzienność. Matka śpi do 11 i kładzie się spać o 18. Wczoraj był wyjątkowy dzień. Była z Thomasem na randce. Jul poszła do babci. Na randce dał jej pomarańczowego tulipana. Była wzruszona. I znowu poszli do łóżka. Po 2 godzinach Ag poszła do domu. Lecz stało się coś. Coś bardzo złego. Mama wypiła 20 butelek piwa i 15 butelek wina. Zdemolowała cały dom. Pobiegła do babci. Wyznała jej wszystko. Postanowiła żeby zamieszkała u niej, bo to nie było pierwszy raz. Następnego dnia miały iść odebrać jej prawa rodzicielskie.