3 ⛱

53 2 0
                                    

-Rób to delikatniej- odezwał się kurna pan wszelkiego świata
-To może sam to zrób- warknęłam
-Ugh... daj to- przekazałam mu pieluchę i czekałam aż sam sobie z tym poradzi
-Co ty robisz? Tego się aż tak ciasno nie zapina
-Zamknij się to jest Pielucha a nie stanik-pierdzielony kobieciarz
-Nawet nie zaczynaj tego tematu
-Niby jakiego?!- zapytał
-Tego, że w twoim domu co tydzień wita nowa laska, nie mam zamiaru tego znosić jak będziemy razem mieszkać
-Kto powiedział, że będę z tobą mieszkać? Mogę tu być tylko na wizyty tej babki
-Po pierwsze nie wiesz kiedy ona będzie przychodziła, po drugie też nie mam ochoty z tobą mieszkać, po trzecie robimy to dla Lucy więc dwa miesiące przeżyjesz!
-Dobra, młoda jest już gotowa, co robimy teraz?- zapytał nachylając się do Luśki robiąc głupie miny co wyglądało całkiem zabawnie i uroczo
-Najpierw muszę ją nakarmić a potem możemy na przykład iść na plaże, co ty na to?
-Okej- odpowiedział obojętnym głosem nadal rozśmieszając malutką Lucy.

-Harry No przecież to trzeba podgrzać!- warknęłam kiedy podał mi zimną butelkę z mlekiem dla małej
- A skąd ja mam to niby wiedzieć?- odpowiedział na co westchnęłam
-Podgrzej to mleko ale wcześniej sprawdź czy jest okej!- krzyknęłam do kuchni- nie pij z tej butelki tylko wylej sobie kropelkę na nadgarstek
-Powinno być okej- powiedział podając mi tym razem ciepłą butelkę mleka

Ze względu na to, że jeszcze nie przeprowadziliśmy się do mieszkania Mike'a i Amandy, musieliśmy przed wyjściem na plaże jechać do ich mieszkania po rzeczy Lucy.

-Okej, musimy wziąć: pieluszki, zabawki, strój do kąpania, kółko do pływania, jakieś przekąski, ręczniczek, mleko i czapeczkę dla niej i to chyba wszystko
-Masakra- Harry pięknie nam to podsumował No ale faktycznie masakra gdzieś z dzieckiem wyjść bo zaraz trzeba wziąć miliard rzeczy.
-Dobra Harry, ty weź przyszykuj jedzenie, a ja się zajmę jej rzeczami
-Yhm- westchnął

10 minut później
-Masz wszystko?-zapytałam
-Tak myśle
-To chodźmy
Wsiadłam do samochodu, a Harry zapinał Lucy w foteliku.
-Zdajesz sobie sprawę z tego, że będziemy wyglądać jak rodzina?- zapytałam z lekką kpiną w głosie
-Wiem i mam nadzieje, że założyłaś strój żeby jakoś w nim wyglądać jak przystało na moją pseudo dziewczynę
-To ja mam nadzieje, że nie będę musiała się wstydzić za ciebie
-Yhy...

Właśnie dojechaliśmy na plaże.
Rozłożyłam nasze koce, posadziłam Lucy na jednym z nich i zdjęłam moją sukienkę w tym samym czasie co Harry koszulkę.
Położyłam się obok Lucy i wyciągnęłam książkę z torby.
O jejku, Harry ma ciało jakiegoś Boga a te tatuaże! Aż żałuje, że jest takim idiotą i nam nie wyszło.

Perspektywa Harry'ego Zobaczyłem Jade w stroju i kurna nie sądziłem, że taka wredna dziewczyna może mieć takie ciało!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Perspektywa Harry'ego
Zobaczyłem Jade w stroju i kurna nie sądziłem, że taka wredna dziewczyna może mieć takie ciało!

Perspektywa Jade
Harry poszedł do wody razem z Lucy a ja sobie słuchałam muzyki i się opalałam.
Momentami tylko zerkałam jak Harry bawił się w wodzie z Lucy ale jak zobaczyłam, że dziewczynka ma dobrą opiekę po prostu odpłynęłam.

Obudziłam się gdy usłyszałam płacz dziecka a zaraz po tym zobaczyłam Harry'ego wracającego z małą Lucy.
-Co się stało?- zapytałam odbierając Lucy od chłopaka lekko drżąc gdy woda dotknęła mojego ciała.
-Była większa fala i trochę nas podtopiła przez co Lucy zadławiła się wodą.
-Przytul się kochanie-powiedziałam do dziecka po czym docisnęłam ją sobie do piersi.
Malutka cały czas pochlipywała wtulona we mnie, jednak to jej nie wystarczyło i złapała Harry'ego za włosy i przyciągnęła do niej przez co siedzieliśmy w trójkę przytuleni.
-Dobrze, że istnieją jeszcze tak idealnie dobrani młodzi rodzicie aż cudnie się na to patrzy- powiedziała jakaś kobieta przechodząc obok nas i aż się musiałam rozejrzeć czy mówi na pewno do nas
-Ale my nie...
-dziękujemy- dopowiedział Harry na co mu posłałam zdezorientowane spojrzenie- chciało ci się tłumaczyć, że to nie jest nasze dziecko tylko przyjaciół, którzy zginęli?-zapytał i w sumie miał racje, z daleka większość ludzi może stwierdzić, że jesteśmy rodziną ale my nigdy nią nie będziemy, nie zapewnimy Lucy dobrego domu z kochającymi rodzicami.

-Masz racje- powiedziałam i ręką przetarłam łzy dziewczynki, która już się trochę uspokoiła- chcesz kochanie jedzonka?- zapytałam na co malutka uniosła na mnie spojrzenie i delikatnie się uśmiechnęła.

-Myśle, że powinniśmy wracać już do domu- powiedział Harry w moją stronę na co przytaknęłam.

Zebraliśmy nasze rzeczy i ruszyliśmy do auta.
Ja wzięłam wózek, w którym siedziała Lucy, a Harry nasze torby, których mieliśmy całkiem sporo przez małą Lucy, wiadomo w końcu to dziecko.
A tu się upieprzy, a tu chce jeść i tak cały czas coś, a tu zabawka taka, a taka.

Przyjechaliśmy do mieszkania Mike'a i Amandy, tam najpierw ruszyłam do kuchni żeby nalać sobie coś do picia, od razu zerknęłam do lodówki czy jest coś dobrego do jedzenia.
Na szczęście znalazłam chleb i ser więc mogłam zrobić tosty.

-Zrobisz mi też?- zapytał Harry wchodząc do kuchni z dziewczynką na rękach, która swoją drogą była zachwycona loczkami Harrego
-Yhm- przytaknęłam
-Pójdziesz położyć Lucy?- zapytał kiedy już zjedliśmy
-Pewnie- powiedziałam i powędrowałam z małą do góry, do jej pokoiku.

Pokój był naprawdę pięknie urządzony, mebelki były białe a wszystkie dodatki były utrzymane w pastelowych kolorach.
Całość tworzyła naprawdę przyjazną, dzieciacą atmosferę.

Położyłam małą do łóżeczka i sięgnęłam po pierwszą książeczkę, którą zauważyłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Położyłam małą do łóżeczka i sięgnęłam po pierwszą książeczkę, którą zauważyłam.
Przykryłam dziewczynkę i zaczęłam czytać.
Prawie po godzinie, nadal nie spała na mojego pecha jeszcze zaczęła płakać.
Spojrzałam na zegarek No i tak mała powinna już spać, jest po 23.

-Harry!- krzyknęłam
-Co jest?- odkrzyknął
-Mógłbyś tu przyjść, potrzebuje pomocy!!

Kolejny rozdział!!! ❤️❤️❤️
Co tam u was? Zostawicie po sobie jakiś ślad? 😶
Buźka ❤️

xxAlicexx

Oh.. Baby| Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz