3.

18 0 0
                                    

Perspektywa Draco

Siedziałem w wielkiej sali rozmawiając z Blaisem gdy nagle drzwi wielkiej sali otworzyły się z ogromnym hukiem, wszystkie rozmowy ucichły i wszyscy spojrzeli w stronę progu przez który jak gdyby nigdy nic weszła przepiękna blondynka. Nigdy wcześniej nie widziałem tak pięknej dziewczyny, każdy chłopak nawet zajęty ślinił się na jej widok, a ona się z tego śmiała. Kiedy tylko była przy najbardziej oświetlonej części sali wszystkie dziewczyny szeroko otworzyły usta i wybałuszały oczy jakby w coś nie dowierzały. Z obojętnością podeszła do stołu nauczycielskiego i podała jakąś kopertę dyrektorowi. Po dłuższej chwili usiadła na stołku, a McGonagal po coś poszła po chwili wróciła z......... nie wierze TIARĄ PRZYDZIAŁU, czyli będzie chodzić do Hogwartu, ile ona może mieć lat na pewno nie 12. Tiara długo gadała ale nikt nie słyszał co dokładnie mówiła oprócz dyrektora, który w pewnym momencie zbladł tak samo jak na początku czytania listu. Ciężko mi było uwierzyć w to co ta czapka po chwili wykrzyczała ,a konkretnie krzyknęła SLYTHERIN. Cały stół zaczął wiwatować, a ona spokojnym krokiem podeszła do stołu i usiadła przy nim.Zacząłem rozmawiać z Blaisem, kiedy usłyszałem koło siebie piękny dziewczęcy głos:

- Hej- odwróciłem się i zobaczyłem dziewczynę, która zwróciła uwagę wszystkich kilka minut temu.

- Cześć- odpowiedziałem uśmiechając się co ona też uczyniła- jestem Draco- podałem jej ręke, a ona spojrzała na mnie zdziwiona ale ją uścisnęła

- Nie znasz mnie- zapytała ,teraz to ja jestem zdziwiony

- Nie, a powinienem- zapytałem zbity z tropu

- Nie ,jestem Sabrina ale mów mi Sina - powiedziała uśmiechając się.

Pogadaliśmy jeszcze chwile ale poszła do dyrka po klucz do pokoju więc wróciłem z Blaisem do PW. Po pewnym czasie przyszła tam Sabrina

Sabrina poznała Blaise'a i z tego co zauważyłem chyba się polubili. Podczas rozmowy sporo się o niej dowiedziałem. Potem dziewczyna poszła do siebie, a ja z Blaisem rozmawiając o zbliżających się eliminacjach do drużyny udaliśmy się do swojego dormitorium, które dzieliliśmy z Crabem i Goylem. Kiedy wszyscy się już umyli do naszego pokoju weszła Sabrina, której nie zauważyłem do chwili, w której usiadła na moim łóżku. Kiedy Blaise ją zobaczył od razu założył koszulkę. Dziewczyna zaproponowała wspólną grę w butelkę wszyscy się na to zgodziliśmy. W pewnym momencie butelka wypadła na Sinę wybrała wyzwanie, a Blaise powiedział jej żeby mnie pocałowała, ta od razu usiadła na moich kolanach i wbiła się w moje usta- co bardzo mnie zaskoczyło ale ona tak cudownie całuje, a jej usta idealnie pasują do moich. Po chwili dziewczyna wróciła na swoje miejsce i zaczęła rozmawiać z Blaisem ledwo powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. Wypiliśmy trochę alko po czym położyliśmy się do łóżek. Sabrina jeszcze przez chwilę rozmawiała z jakimś chłopakiem kiedy spytałem czy to jej chłopak zaprzeczyła i powiedziała że gdyby miała chłopaka to nie mogłaby mnie pocałować bo nie bawi się uczuciami chłopaków. Następnego dnia obudziłem się z potwornym bólem głowy Sina dała mi eliksir na kaca. Wyszykowaliśmy się i całą grupą poszliśmy na śniadanie. Rozmawialiśmy kiedy w pewnym momencie do Sabriny podszedł jakiś chłopak i zasłonił jej oczy, kiedy ta się odwróciła zaczęła piszczeć i go przytuliła a następnie przedstawiła mnie i Blaise'a. Podszedł do nas jeszcze jeden chłopak tamtego też przytuliła, później podeszła do dyrka pogadała z nim o czymś po czym wróciła wyczarowała mikrofony podał im je i sama zostawiła sobie jeden. Weszli na podest i zaczęli śpiewać dziewczyny zaczęły piszczeć przez co strasznie bolała mnie głowa. Sina miała cudowny głos i nie tylko ja tak mówię ale także każdy chłopak, który w tej chwili ślinił się na jej widok i każda dziewczyna która patrzyła na nią z zazdrością chęcią mordu w oczach.


Maybe someday it will change - D.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz