7.

11 0 0
                                        

Następnego dnia znowu obudził mnie budzik. Poleżałam chwile, ale doszłam do wniosku, że kiedyś w końcu muszę wstać. Niechętnie podniosłam się z łóżka i podeszła do szafy. Wzięłam ubrania, które przygotowałam sobie wczoraj wieczorem. Na dzisiaj wybrałam żółtą bluzę z uszami ze sklepu Justina i jasne jeansy.

 Na dzisiaj wybrałam żółtą bluzę z uszami ze sklepu Justina i jasne jeansy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Umyłam się i ubrałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Umyłam się i ubrałam. Po wyjściu z łazienki nałożyłam nowe etui na mój telefon, pomalowałam się i uczesałam. Przed wyjściem jak zawsze obudziłam dziewczyny i założyłam buty. Wyszłam z pokoju i udałam się do WS. Kiedy tam weszłam jak zwykle wzrok wszystkich znalazł się na mnie, a raczej na mojej szyi Cholera zapomniałam zakryć tę malinkę. Ruszyłam w kierunku mojego chłopaka Boże jak to dziwnie brzmi, zdążyłam się już odzwyczaić. Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się, co odwzajemniłam, usiadłam obok niego, a on skradł mi pocałunek. Po chwili przyszła reszta moich przyjaciół, Justin od razu zauważył co mam na sobie.

- Fajna bluza- uśmiechnął się.

- Bo od ciebie - uśmiechnęłam się co odwzajemnił.

- Co masz na szyi ? - wtrącił się Blaise.

- Siniaka- powiedziałam, po czym spojrzałam na Wiktora, a on tylko się zaśmiał i pocałował mnie w nos. Spojrzałam na resztę uśmiechając się uroczo, a w tym czasie Krum założył mi kaptur na głowę.

-Ale ty uroczo wyglądasz- Chris włożył mi palec w policzek.

-Sio z łapami od mojej dziewczyny- Wiktor uderzył jego rękę.

- Od kiedy wy znowu jesteście razem- Chris.

- Od wczoraj- zaśmiałam się bo Wiktor dmuchnął mi w szyję, a doskonale wiedział, że mam tam łaskotki.

- Co mamy dzisiaj pierwsze ?- zapytałam.

- Eliksiry- Draco.

Na dwóch pierwszych lekcjach robiliśmy amortencje, dla mnie to była powtórka ale cóż, przynajmniej utrwaliłam swoją wiedzę. Po wzroku niektórych wiedziałam, że teraz będę musiała uważać co jem i piję. Na trzeciej lekcji mieliśmy historię magii, którą przespałam na ramieniu Draco. Po tych lekcjach udaliśmy się na obiad, dokładnie sprawdzałam co biorę, Wiktor dziwnie na mnie patrzył, więc wytłumaczyłam mu, że na eliksirach robiliśmy eliksir miłosny, a on objął mnie ramieniem i zabijał wzrokiem, każdego kto na mnie patrzył. Po posiłku udaliśmy się na astronomię. Babka zachowywała się jakby uciekła z zakładu psychiatrycznego w Świętym Mungu. Mówiła o jakimś wewnętrznym oku, a ja myślałam, że facet, który uczył mnie w Durmstrangu był walnięty. Teraz wiem jak bardzo człowiek może się pomylić. W porównaniu z nią on jest najnormalniejszym człowiekiem na świecie. Po lekcjach zajęliśmy kanapy i fotele w PW wcześniej wyganiając z nich pierwszorocznych. Siedziałam na kolanach Wiktora, aby inni mieli miejsce. Kiedy Blaise poszedł po coś do pokoju chciałam zająć jego miejsce, ale kiedy mój chłopak zorientował się co chcę zrobić złapał mnie mocniej w tali.

- Puść mnie jestem ciężka.

- Ty ciężka? Dobry żart. Jesteś za lekka. Pamiętasz co powiedziała moja mama jak pierwszy raz cię zobaczyła?- zapytał a ja pokręciłam głową- Powiedziała, że jesteś za chuda i chyba cię nie dokarmiają , po czym zabrała cię do kuchni i wciskała w ciebie jedzenie.

- A tak, już pamiętam. Wspaniała kobieta, zawsze uwielbiałam do was przyjeżdżać.

- Jeśli chcesz, możesz przyjechać do nas na święta. Moi rodzice byli strasznie smutni kiedy musiałaś wyjechać i zerwaliśmy. Bardzo cię lubią, traktują cię jak córkę.

- Może wpadnę w jakiś dzień, obiecałam małej, że na święta wrócę do domu.

- Rozumiem. 



W następnym rozdziale będzie pierwsze zadanie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 27, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Maybe someday it will change - D.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz