Rozdział 5: Pamiętnik

442 20 2
                                    


Witajcie kochani jest już kolejny rozdział mam nadzieję że się spodoba bo osobiście jakoś nie jestem z niego zadowolona. Za pomoc przy korekcie dziękuję @Artemja. 

Dawid

Gdy wszedłem do pokoju Julii byłem zaskoczony. Pomieszczenie nie wyglądało na pokój dziewczyny, prędzej na pokój zbuntowanego nastolatka: szaro–białe ściany, jedna z nich była nawet pokryta graffiti, szerokie łóżko, ciemne meble, natomiast na pułkach stało sporo książek ze wszystkich gatunków oprócz romansu. Przecież w pokoju każdej nastolatki jest choć jedno romansidło. Ta dziewczyna naprawdę cały czas mnie zaskakuje.

Po chwili, przeglądając książki, zobaczyłem taką, która była oprawiona w skórę, a na grzbiecie nie miała żadnego tytułu. Z ciekawości zdjąłem ją z półki myśląc, że tytuł znajdę w środku, jednak gdy ją otworzyłem, książka na początku okazała się być jakimś szkicownikiem. Na każdej stronie był jakiś rysunek, przy którym była jakaś data, więc wcale mnie to nie zdziwiło, ponieważ nawet na obrazach niektórzy artyści, oprócz podpisu, nieraz umieszczają datę zakończenia swojej pracy. Ale po kilku stronach, oprócz rysunku i daty widniała, jakaś notka.

23.05. 2016

„Kolejny dzień w szkole, a on znów śmiał mi się prosto w oczy. Wszyscy mają mnie za kłamczuchę. Przyjaciele się ode mnie odwrócili, nawet rodzice mają mnie gdzieś, dlatego znów chciałam to zakończyć, lecz ponownie zabrakło mi odwagi."

24.05.2016

„Ten obraz będzie mnie prześladował do końca życia. Jestem tym już tak zmęczona, nie potrafię i nie chcę tak dalej żyć. Mam dość! Dziś nie stchórzę, zakończę to."

23.06.2016

„Dziś w nocy znów wszystko wróciło, kolejny raz ten sam koszmar. Dlaczego musiało trafić akurat na mnie? Czemu on mi to zrobił? Przecież tak bardzo go kochałam."

Czytając to zrozumiałem, że to był pamiętnik Julii, a w jej życiu musiało wydarzyć się coś strasznego. Byłem ciekaw, co się w nim jeszcze kryło, ale to było zbyt prywatne, a nie miałem prawa tego czytać, choć kusiło jak diabli. Natychmiast wszystko zamknąłem i zacząłem odstawiać na miejsce, kiedy to do pokoju weszła Julia.

- Co robisz? – zapytała zdenerwowana, widząc, że w ręce trzymam jej pamiętnik.

- Przeglądałem książki. Byłem ciekaw tytułu – odpowiedziałem, wzruszając przy tym ramionami i udając, że dopiero go ściągałem z półki.

- To nie jest książka – powiedziała Julia, oburzona tym, że w ogóle śmiałem zdjąć go z półki i wyszarpnęła mi z rąk swoją własność.

- Przepraszam, nie wiedziałem.

- Spoko – powiedziała, odstawiając pamiętnik na półkę, po czym spoglądnęła na mnie i dodała: - Ale mam nadzieje, że nie czytałeś.

- Nie zdążyłem – skłamałem. - Swoją drogą nie myślałem, że ktoś taki jak ty prowadzi pamiętnik – powiedziałem, rzucając się na łóżko Julii.

- Ktoś taki jak ja? – zapytała, krzyżując ręce na piersi i patrząc na mnie podejrzliwie, uniosła jedną brew do góry, więc natychmiast zacząłem wyjaśniać, co miałem przez to namyśli.

- Zawsze myślałem, że pamiętniki piszą dziewczyny, które nie są zbyt towarzyskie i nie mają za wielu przyjaciół. Wiesz, takie szare myszki z problemami, które skrywają jakiś sekret. A ty nie wyglądasz na szarą myszkę – stwierdziłem, mierząc dziewczynę wzrokiem od góry do dołu. – Bo po dzisiejszym dniu muszę stwierdzić, że jesteś dość wygadana.

To Save Love D.K.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz