Minął tydzień. Dominik zamieszkał z nami. Wczoraj nagraliśmy w końcu odcinek pożegnalny, lecz... Jak go opublikowaliśmy internet padł. Nie wiadomo jak filmik się przyjął, ale... Czy to ważne? To i tak koniec tego kanału... Nagle usłyszałem krzyk Krzysia
-TAAAAAK!!!! JEEEST!!! KUUUURWAA! JEST ZAJEBIŚCIEEEEE!!!!
-Co się stało?- spytałem zaglądając do pokoju w którym siedział.
- NUMER #1 NA KARCIE NA CZASIE!!!
-Nie gadaj!!- nie mogłem powstrzymać emocji. Miałem ochotę rzucić się Krzysiowi na szyję, ale w porę się opanowałem.
-Czemu krzyczycie?- spytał Dominik wchodząc do pokoju -Jest 15:00. Niektórzy próbują spać.
-Jesteśmy na pierwszym miejscu karty „na czasie". Wiesz co to oznacza?- spytałem. Dominik był wyraźnie szczęśliwy. Niestety nie usłyszałem co powiedział, gdyż zagłuszył go dźwięk lądującego helikopteru. Oni już przylecieli. Wielka rada yt przyleciała wręczyć nam nagrodę za #1 w karcie na czasie. To jest chyba najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
......................................................................
Od autorki:
Chciałabym serdecznie podziękować Dominikowi, Krzysiowi i Pawłowi za przeczytanie tego fanficku na live. Dzięki wam poczułam się jakbym wygrała jakiś konkurs i przez cały dzień cieszyłam się jak dziecko. Jestem zmuszona także podziękować mojej przyjaciółce Xińskiej, dzięki której ten fanfick w ogóle powstał.
