Ta Jedyna [PRZERWANE]

Rozdział 5

Natan

Po 10 minutach przyszła Weronika. Odrazu po tym jak weszła popatrzyłem sie na Xawerego, widziałem jak sie na nią patrzy. Wziąłem Natallie i poszliśmy do mojego pokoju. Zaczęliśmy rozmawiać.

~ jest już Weronika?
~ Tak jest, widziałem Xawerego jak sie na nią patrzy. Widać że jest zakochany
~ Ooo to takie słodkiee
~ Natallie...
~ Co?
~ Opanuj sie
~ No okej, okej
~ No. A więc ty przeprowadzisz Weronike obok Xawera i wtedy popchniesz ją żeby na niego wleciała i bum! Pocałują sie!
~ No wsumie. Dobra a gdzie będziecie?
~ Hmm, koło stoiska z piciem
~ Dobra to ty tam ić z Xawerym a ja przeprowadze Weronike obok was. Widzimy sie potem
~ Do potem!

Obydwaj wyszli z pokoju. Natan poszedł po Xawerego. Wziął go z kanapy i zaczął z nim rozmawiać

~ Xaweryyy wstań no
~ Po coo?
~ Bo nie chce sam iść do tego stoiska z piciem! Więc rusz dupe i choć!
~ Jak będzieszz tak mówił to na pewno nie pójde ;>
~ No prosze cie choć...
~ Dobra dobra

Natan wziął Xawerego i poszli pod stoisko. Dał znać Natallie że już stoją i czekają. Po 2 minutach zobaczyli Natallie idącą z Weroniką. Jak widać świetnie sie dogadywali. Ale po chwili Natallie popchnęła Weronike na Xawerego. Xawery naszczęście złapał ją

~ Hej... Nic ci nie jest?
~ Nie nic

U obydwóch pojawił się rumieniec na twarzy

~ Może... Umuwimy sie do parku?..

Chłopak powiedział niepewnie

~ No dobra...
~ Too... Podaj mi swój numer telefonu a ja ci napisze gdzie i kiedy
~ Okej

*Po 6 minutach*

Xawery poszedł z Natanem na kanape i zaczęli rozmawiać.

~ I jak?
~ Ale co?
~ Umówiłeś sie z nią do parku??
~ Tak ale... Skąd ty to wiesz? Przecież byłeś wtedy koło schodów?
~ Emm...
~ Zaraz zaraz zaraz... Czy to był twój plan?
~ Emm... Może...
~ NATAAAN
~ No co? Dzięki mnie i Natallie umówiłeś sie z nią wogóle!
~ No dobra dobra, dzięki
~ No, nie ma sprawy, czego by sie nie zrobiło dla kuzyna :))
~ Dzięki jeszcze raz <3
~ Spoko ;**

Przepraszam że dzisiaj tak puźno ale neta nie mam zbyt xd  To do jutra! ;>