Per.Torda
Po śniadaniu poprosiłem Edda i Matta żeby poszli razem do sklepu. Zgodzili się i po chwili zniknęli za drzwiami wejściowymi. Rozsiadłem się na kanapie i włączyłem romantyczny film ale niestety w telewizji nie było nic romantycznego oprócz 'Zakochany kundel'. Ehh no dobra może być. Zawołałem Toma i po chwili razem oglądaliśmy dany film.
Gdy psy na ekranie jadły spaghetti oparłem się o ramie Toma. Ten spojrzał na mnie a ja na niego nie odklejając się od jego ramienia. Mocno się rumieniłem ale mimo to wziąłem głęboki oddech i otworzyłem usta.
-Jestem gejem-powiedziałem zmotywowany.
-E-zanim zdążył cokolwiek powiedzieć przerwałem mu.
-I jestem pewien,że cie kocham-uśmiechnąłem się głupio.
-Bez żartów- odsunął się ode mnie.
-To nie żarty,to najprawdziwsza prawda
-Tord sory ale ja..no nie czuje tego samego.Nie jesteśmy nawet przyjaciółmi poza tym wole dziewczyny.-zrobił kwaśną mine i patrzył na mnie jakby z odrazą.
-Nie mów tak,obiecuje ,że mnie pokochasz.
-Tord zrozum mnie i odwal się ,nie jestem jakimś jebanym pedałem tak jak ty-wstał i wyszedł do swojego pokoju.
-A-ale...
W tym momencie moje serce pękło a zamiast krwi wylewało się z niego morze łez.
CZYTASZ
You're just a little baby. /ZAKOŃCZONE/
FanfictionTord mimo, że wydaje się być silny i sam tak myśli, w cale nie jest. Miał nerwy ze stali. No właśnie, miał. Już ich nie ma. Odkrywa, że jest słaby gdy ktoś łamie mu serce. Tord czuje się w tedy najbardziej samotnym człowiekiem na świecie. (Tomtord)