Syndrom sztokholmski

368 40 27
                                    

   Siedziałam zamknięta w bagażniku, aż nagle ktoś go otworzył. Oślepił mnie blask latarki, którą dostałam po oczach. Mężczyzna - tak mi się wydaje - gwałtownie złapał mnie za ramię i ścisnął je boleśnie, po czym pociągnął. Zaczął prowadzić mnie do budynku, do którego po kilku minutach weszliśmy. Weszliśmy do jednego z pomieszczeń i usadził mnie na krześle, do którego mnie przywiązał. Wtedy zobaczyłam jego twarz.

3 miesiące później...

   Vladimir jest bardzo przystojny, wydaje się być naprawdę porządnym gościem. Nie bije mnie i traktuje naprawdę dobrze. Chyba go kocham.

Serio gurl? Kochasz typa, który Cię porwał, bił, być może zgwałcił? Really?

Dziękujemy bardzo za 1k wyświetleń
😱😍

Typowe teksty z fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz