1.Kurwa *Kura

271 30 181
                                    

-Olka!-krzyczy do mnie Majka z nieco oddalonego ode mnie pokoju.
-Olka?!-nigdy nie lubiłam jak ktoś tak mówi,wiec jeśli ktoś tak powiedział stosowałam różne tortury.
-Znaczy Ola,proszę nie bij!

Weszłam do jej pokoju zobaczylam jaki ma w nim bajzel.Wszystkie ciuchy z szafy wyjebane na podłogę.

-Co ty odpierdalasz za przeproszeniem?!-krzyknelam na nią a ta się wywróciła co za bawół.

-No kurwa nie mam się w co ubrać!-krzyczy i podnosi ręce do góry jak ksiądz kurwa na mszy.

-A gdzie ty tak właściwie się wybierasz?-unioslam jedna brew do góry.Wyglądało to komicznie.

-No to ty kurwa nie wiesz?

-Ee,co tak się bulwersujesz malutka?

-Koncert Que-odpowiada i dalej szpera w szafie.

-Ty szmato!I nic mi nie powiedziałaś?

-To jedziesz czy nie?-zapytała a ja tylko machnęłam głową na znak że się zgadzam.

-To ja jade tak ubrana!-wykrzyknelam a Maja spojrzała sie jak jakąś dzika świnia.

-Chcesz tak jechać?Ty wyglądasz jakbyś przed chwilą pasła świnie.-przegieła

-Ty kurwa se nie pozwalaj bo ci dopierdole.

-Jeb się.-pfff,widać że się mnie boi.

-Dobra to ja sie przebiore i dam ci jakieś ubrania bo widać ze masz jakieś chujostwo w szafie.-odwrócilam się i lekko zasmialam.

-Dawaj szybciej wydro.

Poszłam do mojej szafy.Dla siebie wybrałam żółtą hiszpanke.No wiecie jakbym wybrała czarną to by mi się cycki zgrzały.Do tego białe spodenki.Jak nadejdzie okres to będę miała przejbane.Oczywiście bielizna.Tego juz nie powiem jaka zboczuszki.I na końcu białe stópki.

Poszłam do łazienki i wzielam krótki prysznic po czym umylam zeby.Szlam teraz po suszarke.No i co? Zaywazylam Majke która wywija dupą przed lustrem w moich ubraniach (skandal).

-Co ty robisz?!To moje ubrania.

-Hehe.A to nie dla mnie?Poza tym na mnie wyglądają ladniej.

-Nie,nie dla ciebie oddawaj to ty pizdo!-krzyczałam a ona spierdalala niczym te kury które gonilam kiedy byłam mała.

Zawsze jest tak że ona mi wciska bajeczke że nie ma się w co ubrac i pozyczam jej moje ciuchy a sama ide gdzieś jak dziad.

Teraz szłam w kierunku suszarki.A teraz susze włosy. (XD)

Gdy juz je wysuszyłam związałam te kudły w koka.Hmm...Ale ze mnie laska kurwa będę popierdalać na tym koncercie w ręczniku.

No teraz oczywiście zamierzam ku mojej szafie.Bo ktoś mi zajebał ubrania.Przechodziłam obok Majki i popatrzylam na nią wkurwionym wzrokiem.Chyba najwyższy czas wyjebać ja z mieszkania i zostawić na pastwę losu.

Doszłam juz do mojej pięknej szafy teraz wybrałam również żółtą hiszpankę.Bordowe spodnie.Majka zostawiła mi bieliznę i skarpetki wiec nie będę ich zmieniać.Ubieram się i zabieram kluczyki ze stolika.

Przebrałam sie.Teraz schodze na dół.Tam czeka na mnie Majka.

-Jedziemy?-pyta a ja kiwam glową.

Wsiadamy do mojego samochodu-Audi A7 (wzorowalam się na Kruszwilu).Odjeżdżamy.

-O której ma być ten koncert?-pytam nie odrywając się od kierownicy

-15:00

-Czy ty sobie zdajesz sprawe że jest godzina za pięć dwunasta?

-Tak,ale musimy być w pierwszym rzędzie debilu.

Dojechalysmy.Teraz zmierzamy w kierunku sceny jest juz ze 100 osób.Wbijamy na pierwsze rzędy.

14:30
Za chwile ma być koncert.Ale tak naprawdę juz się zaczął.Jest megaa.

17:30
-No to co kończymy do zobaczenia!-żegna się Kuba.

-Ola idziemy do nich!-wykrzyczała mi w twarz Maja.

-Ochrona,zapomniałaś?

-Chuj z ochroną.

Zawsze mówiła "chuj" i zawsze zastanawiało mnie to gdzie ona je trzyma.Raz pokazała mi swoją kolekcje i jest ona naprawdę duuuuuuuuża.

Wyszlyśmy z tego pałacu czy tam zamku i Majce zdarzyła się najgorsza rzecz w życiu.A mianowicie okresik.

-A mówiłam żebyś nie zakładała moich ubrań?

-Szybko do tojtoja!

Damski jak zawsze zamknięty wiec zapierdalala do męskiego.

Wyszedł z niego Krzysztof-hypeman Kuby i tylko się uśmiechnął.

-Krzysiek!-podniecilam się (XD)

-No hej.-odwraca sie i odpowiada z uśmiechem.

Narazie niewinnie ale zaraz pokaże pazurki tudumtss.

Mam nadzieje że się podoba ,zostaw gwiazdeczke! ❤

622 👑

Upośledzona przez idoli | QuebonafideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz