czy my sie skads znsmy?

37 6 0
                                    

chłopiec podszedł do niej z szyderczym uśmiechem -niezls z ciebie lala - powiedział
-dzikei mój tata też tak zawsze mówił...-zaskucilam się.
-nie żyje?-chlopiec, który wyglądał na coś około 15 lat skrzywił się
-nie-odlowiediala pomieszanie-tdraz wyzywa mnie od grubasów, wiesz pracuje tutaj, to też muszę coś jesc-usmiechnelam się do niego przyjaźnie
-aha to spox-popatrzyl w stornie menu- poproszę 2 podwójne chessseburgery
-ale my nie sprzedajemy tego-zdenerakalM się no co za głupek, ale słodki głupek, o czym ja myślę. dopiero co rozstałam się z luisem...
-aha to poproszę kubełek kurczaków za 5 zł z ten promocji fajnej-ziryfowal się trochę, gdy po wypowiedzeniu tych słów ujrzał mój wyraz twaxy-slyszysz, halo????-zaczal machać mi rękami przed oczami
chwyciłam.go za jego duża, miesista rękę i splatlam nasze dłonie razem
on tylko na mnie spojrzał przelotnie i powiedział
-to co macie jeszcze fajnego e tej ofercie, bo ty sama mi nie eystarczysz ;-))

on, ona i turas.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz