Karol był zwykłym doradcą zawodowym w firmie Slaves & Masters. Ltd. Pewnego dnia, kiedy siedział w swoim biurze, oczekując następnego klienta, któremu mógłby pomóc w znalezieniu pracy. Niestety, w tym czasie borykał się też z uzależnieniem od alkoholu i leków, więc wyjął z kieszeni swojej marynarki blistry z Luvox'em, Xanax'em, Vicodin'em, Acodin'em, Paracetamolem i morfiną. Z każdego z nich wyjął po 10 tabletek (wyjątkiem była morfina, z opakowania wyciągnął tylko 1 tabletkę) wziął je wszystkie naraz do ust i popił je kawą z domieszką wódki. Nagle, do drzwi zapukał następny klient. Kiedy pozwolił mu wejść do biura, okazało się że jest nim Dominik, typowy przedstawiciel subkultury dresiarzy. Usiadł przy biurku i zaczęli razem ze sobą rozmawiać. Karol zapytał się Dominika o jego imię i zainteresowania, ale ten zamiast normalnie mu odpowiadać, kpił sobie z niego oraz próbował wyprowadzić go z równowagi. Jednak on nie był mu dłużny i odpowiadał na jego zaczepki ironią i sarkazmem. Kiedy później zdał sobie sprawę że ta strategia podjęta przez niego nic mu nie da, postanowił spytać się Dominika o jego iloraz inteligencji, a później jeszcze zaczął go obrażać. Usłyszawszy co Karol ma mu do powiedzenia, zaczął słać w jego kierunku groźby śmierci, natomiast on energicznie wstał z krzesła i kontynuował rzucanie obelgami w stronę Dominika. Po wysłuchaniu ataku na swoją osobę, pełen furii, podniósł się z krzesła, wyciągnął zza pazuchy swojej kurtki 9 calowy nóż i przyłożył mu do gardła. Uprzedzał go, że jeżeli się nie uspokoi, zabije go. Ten jednak natychmiast podniósł kubek po swojej kawie i uderzył go nim w głowę. Po otrzymaniu uderzenia, Dominik został ogłuszony i upadł na ziemię. Po dokonaniu tego czynu, Karol podbiegł do jego ciała i zaczął je kopać. W tym samym czasie, do pokoju z monitoringiem wszedł woźny. Kiedy zobaczył on na ekranie jednego z monitorów jak doradca zawodowy atakuje swojego niedoszłego klienta, niezwłocznie zawiadomił ochronę. Po chwili, Karol przestał kopać nieprzytomnego Dominika, zamiast tego tylko rzucał w niego książkami, znajdującymi się na regale. Żeby upewnić się że nikt nie przerwie mu tej demonstracji siły fizycznej, na wszelki wypadek zamknął drzwi od swojego gabinetu na klucz. Kiedy myślał że Dominik nie prędko się obudzi, ten niespodziewanie, ostatkami swoich sił, poruszył palcami swojej prawej ręki. Kiedy to zobaczył, przepełniony agresją, podniósł go z podłogi i uderzył go pięścią w twarz. Po tym incydencie, Dominik znowu na nią upadł, a Karol powtórzył procedurę rzucania w niego losowymi przedmiotami, w tym też i meblami. Po czasie, kiedy zorientował się że nie ma już w czym niego miotać, zadał mu pytanie dotyczące sensu jego egzystencji. Dominik, jednocześnie płacząc, oświadczył mu że nie zna na nie odpowiedzi. Zdenerwowany Karol, kazał przeprosić mu swoją matkę, jednakże nie miał on już siły tego zrobić i kontynuował ronienie łez, jedna po drugiej. Przepełniony agresją, gwałtownie podniósł go z ziemi, cisnął go o jedną ze ścian, podbiegł do niego i dociskał go do niej. Kazał przeprosić Dominkowi swoją matkę, bo w przeciwnym razie dokona na nim aktu kastracji, sfilmuję go na wideo i prześle na wszystkie serwisy społecznościowe jakie tylko istnieją. Ostatecznie Dominikowi udało się, ostatnim tchem, wypowiedzieć, przepełnione cierpieniem i żalem przeprosiny. Krótko potem, żyjąc ze świadomością jakie wisi nad nim widmo nieuniknionej i rychłej śmierci, błagał Karola o zakończenie jego mąk i cierpień oraz o pozbawienie go swojego życia. Chwilę później, stracił przytomność. W tym czasie, składająca się z 12 osób, uzbrojona w tarcze i pałki policyjne i poruszająca się marszobiegiem jednostka GROM'u, zbliżała się w kierunku drzwi do gabinetu. Dotarłszy na miejsce, wywarzyła je i wbiegła do wnętrza pomieszczenia. Karol, przerażony zaistniałą sytuacją, zostawił Dominika w spokoju, podniósł z nawierzchni rączkę od rozbitego kubka, podbiegł w kierunku swojego biurka, wycelował rączkę w stronę żołnierzy oraz groził im okrutną i krwawą śmiercią. Wkurzeni ochroniarze, natychmiast podbiegli w jego stronę, złapali i próbowali wynieść go z biura. Karol jednak nie dawał łatwo za wygraną. Próbował wyszarpać się z ich rąk, jednocześnie krzycząc w niebogłosy oraz obrażając ich. Mimo swoich usilnych prób, ostatecznie uległ ich sile i został zmuszony spędzić noc na komisariacie policji, w celi, do momentu wyjaśnienia sprawy.
YOU ARE READING
Kwiaty Romansu
Short StoryGroteskowa historia opowiadająca o Karolu, człowieku który na co dzień zmaga się z różnymi przeciwnościami losu takimi jak: walka z mroczną przeszłością, zmaganie się z uzależnieniami, ciężką pracą w jednej z prężniej rozwijających się i prestiżowy...