7

695 45 22
                                    

SUGA POV.

Całą noc nie mogłem spać. Nie wiedziałem, co mi się dzieje... Gdy tylko zamykałem oczy widziałem Lee. Nie mogłem jej takiej widzieć, nie mogłem.

Trzecia tego ranka kawa nie pomagała na podkrążone oczy i niewyspanie. Potrzebowałem uciec od tego wszystkiego, co działo się w mojej głowie.

Do pomieszczenia weszła GaNeul ubrana i jak zwykle pomalowana podkładem i tuszem do rzęs, jakby było to konieczne, gdy cały dzień siedzi w domu. Nie widziałem sensu w takim postępowaniu. Nie zamierzałem się odzywać. Rozmowa z upierdliwą siostrą nie była mi do niczego potrzebna.

- Suga chyba powinniśmy porozmawiać. - zagadnęła dziewczyna. Milczałem. - Suga do jasnej cholery!

- Co się kurwa drzesz? Nie widzisz, że nie jestem zainteresowany rozmową?

- Nie masz mi nic do powiedzenia?

- Nie. - wstałem i ruszyłem w stronę schodów. Chciałem uciec, schować się przed światem. Wszedłem czym prędzej do swojego pokoju. Chciałem zamknąć drzwi na klucz i nie wychodzić z pomieszczenia już do końca dnia. Jednak dziewczyna była szybsza niż moje ospałe ruchy i wdarła się bezczelnie do mojego królestwa.

- Proszę, porozmawiaj ze mną. - mówiła błagalnie dziewczyna. Może czasem brakowało mi rozmów z nią, ale to nie zmieniało faktu, że nie rozumiała. Nie rozumiała, że chce spokoju, a sprowadzenie tu SangHee wcale mi nie pomagało. - Tęsknię za nami. Tęsknię za czasami, w których mówiliśmy sobie wszystko. Proszę...

- Ehh.. O czym chcesz rozmawiać? - westchnąłem zrezygnowały.

- O wczorajszej sytuacji z łazienki. Dlaczego wszedłeś do niej, gdy Hee była w środku?

- No nie moja wina, że nie zamknęła drzwi. Kurwa skąd mogłem wiedzieć, że tam jest?! - wyjaśniałem siostrze, choć tak naprawdę nie rozumiałem po co to robię i tak miałem w dupie, co o mnie sądzi. Jestem Suga czy ona naprawdę uważa, że będę jej się spowiadał z tego, że widziałem jej przyjaciółkę nago, co nawet nie było moją winą tylko SangHee. To nie tak, że mi się nie podobało, no bo powiedzmy sobie szczerze, tak nie było. 

- Mogłeś wyjść od razu, a nie się gapić jak jakiś jebany pedofil! Praktycznie złamałeś obietnice. - powiedziała z wyrzutem, a ja zamarłem.

~

Letnie słońce przyjemnie ogrzewało moją skórę. Wpatrywałem się w niebo szukając na nim znanych kształtów. Piłem już trzecie z rzędu piwo niczym się nie przejmując.

- Chodźmy popływać. - zaproponowałem.

- A co z ubraniami? Poza tym nie mamy ręczników. 

- To wejdziemy do wody bez ubrań.

- Wstydzę się. - powiedziała schylając głowę, aby schować rumieńce.

- Nie masz czego Hee.

- A co z G?

- Wyjdziemy zanim wróci. - uśmiechnąłem się.

***

- Ochlapałeś mnie!

- Nie prawda, to ty mnie ochlapałaś. - zaprzeczyłem ze śmiechem. Dziewczyna podeszła do mnie i ochlapała prosto w twarz. Oddałem jej. Zaczęliśmy się przepychać. Złapałem ja mocno za ramiona zabierając jej możliwość dalszego atakowania mnie. Woda powoli skapywała z jej czarnych włosów, a słońce oświetlało jej delikatną twarz. Patrzyła na mnie oddychając ciężko przez lekko rozchylone wargi. Nie wytrzymałem. Pocałowałem ją. 

~

- Nie chcę, żeby powtórzyła się tamta sytuacja. Nie chcę.

~

 Siedziałem w kawiarni czytając książkę i pijąc kawę. Podnosząc filiżankę do ust , poczułem podmuch wiatru, a strony w mojej książce się przewróciły. Do środka weszła drobna blondynka. Jej włosy zasłoniły całą twarz, a ja momentalnie się uśmiechnąłem. Była dość urocza. Kiedy w końcu pozbyła się loków z przed oczu rozejrzała się po pomieszczeniu. Jej brązowe oczy spojrzały w moją stronę, a mi zabrakło nagle powietrza. Dziewczyna zarumieniła się i ruszyła w stronę kasy, kiedy złożyła zamówienie usiadła przy stoliku, który ulokowany był na końcu kawiarni przy oknie.

***

Czekałem na przybycie Youki. Stresowałem się jak cholera, w końcu nie codziennie wyznaje się komuś miłość. Usłyszałem pukanie, poprawiłem swoje czarne włosy i otworzyłem drzwi. 

- Hej. Proszę wejdź. - uśmiechnąłem się po czym odsunąłem, by dziewczyna mogła wejść do środka.

- Więc czemu chciałeś się ze mną zobaczyć? - zapytała, gdy siedzieliśmy już na kanapie.

Wziąłem głęboki oddech. Próbowałem znaleźć odpowiednie słowa, co było nie lada wyzwaniem. Nie chciałem po prostu zapytać się czy chce ze mną być, ale nie chciałem też wygłaszać wielkiej mowy na temat tego, co mi się w niej podoba.

- Więc... ja... - westchnąłem - Podobasz mi się...bardzo i chciałem wiedzieć, czy nie chciałabyś  zostać moją dziewczyną?

Mówiąc to miałem spuszczoną głowę, bałem się odrzucenia.Przez dłuższą chwilę nic nie słyszałem. Podniosłem głowę i nagle poczułem jej usta na swoich.

***

Słyszałem nawoływanie swojego imienia, ale nie zareagowałem na to. Byłem taki szczęśliwy. Zgodziła się! Jest moją dziewczyną!
 W pewnym momencie do  mojego pokoju wparowała GaNeul.

- Jak mogłeś?! Czemu to zrobiłeś?! - dziewczyna była wściekła, a ja nie wiedziałem o co chodzi.

- Ale co zrobiłem?

- Widziałam was. Widziałam, jak całowaliście się w jeziorze. Ona myślała, że coś do niej czujesz, że zależy ci na niej! A ty? Znalazłeś sobie inną. Zraniłeś ją Yoongi. A ja nie chcę, żeby zdarzyło się to jeszcze raz. Przysięgnij mi, że nigdy więcej nie zbliżysz się do niej w taki sposób i że nie skrzywdzisz już żadnej dziewczyny. Proszę obiecaj mi to.

~

- I się nie powtórzy.

Blinded by you →  Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz