2.0

2.5K 52 11
                                    

kiedy zrozumiała że jest w Tobie zakochana?

Teresa:

Nie była pewna czy to co robi jest słuszne. Ale wiedziała że tak musi być. Ava na nią liczy. Cały dreszcz na nią liczy.

I oto szła wraz z grupą B w waszą stronę. Ucieszyła się gdy zobaczyła Cię wraz z innymi. Jednak nie mogła tego okazać. Gdy celowała broń w Thomasa, usłyszała twój głos:

- Teresa, co ty wyprawiasz ? - patrzyłaś na nią z niedowierzaniem. To nie była twoja Teresa. Coś było nie tak

- Nie odzywaj się głupia dziewczyno. Nikt Cię tu i tak nie słucha - powiedziała Teresa nawet nie patrząc na Ciebie. Jej cały wzrok był skupiony na dawnym przyjacielu. Nie powiedziałaś nic. Wiedziałaś, że jeśli coś dodasz to może skrzywdzić Tommy'iego. Jednak to bolało. Bardzo.

Gdy Teresa szła wraz z innymi dziewczynami i Thomasem, odwróciła się za siebie aby spojrzeć na Ciebie, ten ostatni raz. Płakałaś. Nie mocno bo nie można było sobie pozwolić na histerię w takim miejscu, jak pogożelisko. Poczuła ukłucie w sercu bo wiedziała , że jej tego nie wybaczysz. I tego co następnie zrobi też nie.

Brenda:

Bredna czuła że coś jest z nią nie tak. Przez całe swoje życie była przekonana, że jest taka jak inne dziewczyny. Zakocha się w jakimś mężczyźnie i może kiedyś będą żyć długo i szczęśliwie. Jednak odkąd spotkała Ciebie, miała mętlik w głowie. Niegdyś była zainteresowana Thomasem a teraz? Nawet nie zwraca na niego uwagi. Nie mogła tego znieść więc postanowiła coś sprawdzić.

Jednego dnia podeszła do bruneta i pocałowała go. Miała nadzieje że coś poczuje. Coś, co można byłoby porównać do tego, co czuje przy Tobie. Jednak myliła się. Nic takiego się nie wydarzyło. Nie poczuła ani iskierki. Zrozumiała, że jesteś kimś więcej niż przyjaciółką, dlatego prędko po tym poszła Ciebie poszukać bo wiedziała, że widziałaś pocałunek.

Harriet:

Od zawsze Cię lubiła. To nie było zaskoczeniem dla nikogo. Każdy w labiryncie to widział a nawy poza. Sama Harriet to wiedziała, jednak Ty tego nie dostrzegałaś. Uważałaś, że w miejscu takim jak labirynt nie ma miejsca na miłość. Raz nawet jej to powiedziałaś. Wtedy nie miała z tym problemu. Ba, nawet się nad tym nie zastanawiała. Jednak z czasem gdy coraz więcej była w twojej obecności, zaczęło jej to chodzić po głowie.

- Miłość to naprawdę przepiękna rzecz. Ma różne formy i można ją znaleźć wszędzie. Chciałabym się kiedyś zakochać ... oczywiście z wzajemnością. Ale to daleka przyszłość. W miejscu takim jak labirynt, tutaj gdzie teraz mieszkamy.... nie ma tu miejsca na coś takiego. Musimy uważać na siebie i na ludzi na których nam zależy. Miłość nie wchodzi w grę

Co zrobi, skoro jest w Tobie zakochana?

a/n nie mam pomysłu na sonye, kiedyś dopisze!
question time: ogląda ktoś z was Anię ?

the maze runner 》preferencje |discontinued|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz