6 | Wasza pierwsza randka

756 20 4
                                    

*brak jakiejkolwiek weny na ten rozdział wstrzymywał publikację 10 kolejnych części. Z góry przepraszam tych co czytają ;) *

Adam💪🏻 Adasiek zabrał cię na zachód słońca na plaży. Wszystko wyszło świetnie, a owoce morza które jedliście, były znakomite. Wróciłaś do domu u Adama na barana.

Bree👟 Zabrałeś Bryśke na łyżwy, wcześniej musiałeś oczywiście powiedzieć jej, że lód niestety nie jest odporny na jej super szybkość. Mimo tej drobnej niedogodności oboje świetnie się bawiliście.

Chase🧠 Waszego pierwszego spotkania po szkole nie można było nazwać randką, bo Czejsik musiał iść na misję. Ty zasmucona jak nigdy, bo nowy kolega ci się spodobał bardzo bardzo, a spotkanie nie wypaliło, totalnie straciłaś nadzieje. Próbowałaś pocieszać się serialami i ciastem które upiekłaś sama dla siebie. Z jedzeniowego transu wyrwało cię pukanie do drzwi. Mając wywalone na to kto puka, opatuliłaś się w koc i ruszyłaś ku drzwiom. Otworzyłaś, a tam stał Chase, dzierżący kwiaty i kilka filmów.
-Mogę wejść?-zapytał nieśmiało
-Jasne, wchodź-odparłaś udając się z powrotem na narożnik.
-Przepraszam za to popołudnie...-zmieszał się-rodzina mnie potrzebowała, a ja nie mogłem ich...-przerwałaś mu-spokojnie Chase-uśmiechnęłaś  się smutno-przecież będzie jeszcze wiele okazji żeby to nadrobić-rzekłaś-nie ma sprawy, to co cię do mnie sprowadza?-zapytałaś
-pomyślałem, że możemy to nadrobić, na przykład tutaj, i teraz, oglądając któryś z tych filmów. Co ty na to?-zapytał
-hmmmmm-westchnęłaś, na co chłopak spuścił głowę-Jedzenie jest w 2 szafce od zlewu, kubeczki nad mikrofalówką, a z lodówki weź napoje i lody. Ja pokroje ciasto, i włączę film- powiedziałaś szczęśliwa. Chłopak z początku był zdezorientowany, ale szybko się odnalazł i był obok ciebie z całym towarem. Usiedliście na kanapie, obok siebie ( co z czasem zmieniło się w wtulenie w Czejsika, albo jego opierającego głowę na twoich kolanach). Całe jedzenie zniknęło. Rano musieliście się pożegnać, ale i tak widzieliście się znowu w szkole.

Leo⚡️ Dooley postanowił wasze wyjątkowe spotkanie urządzić w Rezydencji na drzewie, do której dojazd był za pomocą tyrokli. Piękne widoki, pyszne jedzenie, super atmosfera. No wszytko świetnie gdyby nie fakt, że do dojeżdżający do was kosz jedzenia, został zamieniony na TONĘ popcornu w wielkiej torbie. Tyrolka nie wytrzymała, i trzeba było wzywać Donka z helikopterem.

____________________________
Widać kto mój ulubiony hah
Piszcie pomysły na imaginy, a ja postaram się coś napisać ;)
co do imagifów nie obiecuje :*
Narazie weny jest dużo dużo wiec dozobaczenia
😋

PREFERENCJE // Lab Rats - Szczury LaboratoryjneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz