- Panie doktorze co z nim?
- Cóż wygląda na to, że Pani chłopak ma wstrząs mózgu.
Zayn padł zrezygnowany na szpitalne łóżko. Tkwił tu szóstą godzinę i zdecydowanie miał dość. Badań, tego smrodu oraz irytującego doktora, który zamiast się nim zajmować próbował go poderwać. Facet dopiero po czterech godzinach wpadł na to, że trzeba zrobić mu tomografię, bo był zbyt zajęty nagabywaniem go. Jednak uporczywy kochaś w gruncie rzeczy nie stanowił problemu. Problem stanowiło to, że Zayn miał wstrząs mózgu, nieprzytomny leżał półtora dnia w swoim mieszkaniu i do cholery nie pamiętał dlaczego. Wszystko wskazywało na to, że obudził się po imprezie i jebnął w coś tak mocno, że zemdlał. Ale jedyną rzeczą jaką sobie przypomniał były ogromne sarnie oczy.
- A Temu co? - usłyszał nad sobą. Otworzył oczy, które chwilę temu zamknął i spojrzał na mężczyzną w białym fartuchu, który się nad nim pochylał. Wyglądał jakby za nic nie chciał tu być. Niebieskie, przyszywające oczy patrzyły na niego z pogardą za grubych szkieł, a siwa kozia bródka łaskotała chłopaka w policzek.
- Ma wstrząs mózgu doktorze - odezwała się pielęgniarka, która zmieniała mu niedawno kroplówkę. Z tego co pamiętał miała na imię Anne i zdecydowanie za nim nie przepada, bo jak inaczej wytłumaczyć chorą satysfakcję na jej twarzy kiedy podczas pobierania krwi przebiła mu żyłę?
- Wygląda raczej jakby miał sporego kaca z początkami choroby psychicznej - Malik prychnął na słowa lekarza. Ten jedynie zerknął na niego z politowanie i wrócił do pielęgniarki - Masz jego wyniki?
- Doktor Edwards je ma - blondynka zarumieniła się delikatnie na nazwisko doktora. Cóż Zayn już chyba wiedział czemu go nie lubiła.
- Mogłem się domyślić, że to wszystko sprawka tego imbecyla! Idź po nie natychmiast - warknął zirytowany starzec. Anne czym prędzej wyszła z sali jakby bojąc się czegoś - Co się stało i jak tu trafiłeś? - zwrócił się do czarnowłosego lekarz. Malik powstrzymał jęk. Czy naprawdę musiał opowiadać to wszystko po raz drugi? Przecież został zdiagnozowany, ba nawet dostał leki! Szczerze również wątpił w kompetentnie doktora Edwardsa, ale nie do tego stopnia, żeby kazać komuś odwalać tą całą robotę ponownie. W końcu ktoś temu "imbecylowi" dał dyplom z medycyny nie?
- Byłem na imprezie, obudziłem się, zwymiotowałem, przyszła moja dziewczyna, okazało się iż spałem półtora dnia i nie dawałem znaku życia , potem zemdlałem i przywieźli mnie tu, a doktor Edwards stwierdził, że mam wstrząs mózgu koniec historii.
- I co chcesz mi powiedzieć, że wstałeś z kacem walnąłeś się, zemdlałeś i obudziłeś się następnego dnia? - spytał z niedowierzaniem lekarz. Mulat jedynie kiwnął głową - Nie kupuje tego - mruknął. Po chwili do sali ponownie weszła Anne z plikiem kartek. Podała je mężczyźnie i wróciła swoich zajęć. Ten studiował je w ciszy co chwilę się krzywiąc. W końcu uniósł ponownie wzrok na Zayna przyglądając mu się badawczo.
- Rzeczywiście masz wstrząs mózgu, choć moim zdaniem nie walnąłeś się sam - rzekł starszy pan.
- Więc co się wydarzył doktorze House? - usłyszeli za plecami czyjś głos. Doktor House obrócił się gwałtownie. W drzwiach do sali stał oparty o framugę Edwards.
- Moim zdaniem ktoś go pierdolnął i ułożył ta żeby wyglądało jakby spał, ale z racji, że nie ma na to żadnych dowodów, a pacjent nic nie pamięta proszę to potraktować jako luźną sugestię Doktorze Edwards - rzucił siwobrody i wyszedł z pomieszczenia szybkim krokiem. Edwards zaśmiał się i podszedł do Zayna. Nachylił się nad nim będąc zdecydowanie zbyt blisko i szepnął mu do ucha:
- Nie przejmuj się pączusiu. To stary dziwak. Na pewno coś sobie wymyślił.
- Mógł by pan się odsunąć doktorze? Jeśli to możliwe chciałbym w najbliższym czasie dostać swój wypis - warknął Malik. Ten facet zdecydowanie pozwalał sobie na zbyt wiele.
- Ależ oczywiście panie Malik. Zaraz będzie gotowy - rzekł oschle lekarz i również opuścił sale. Zayn odetchnął z ulgą. Miał dość pobytu tutaj.
YOU ARE READING
Painful Peeling//One Direction
Fiksi PenggemarZayn nigdy nie był grzecznym chłopcem. Chodził na imprezy, palił, pił, lubił seks i szybkie samochody. Nigdy jednak w swoim dziewiętnastoletnim życiu nie zrobił nikomu nic złego, no może po za obiciem mordy kolesia, który dobierał się do jego dziewc...