5. Everybody knows that I'm a mess.

160 33 5
                                    


Cześć Kamil.

Znowu nie mogę spać, więc postanowiłem wykorzystać to, aby napisać kolejny list.

Jesteś zdziwiony, bo myślałeś, że już dawno wyleczyłem się z bezsenności, prawda?

Nigdy się nie wyleczyłem. Wmawiałem Ci, że od paru miesięcy śpię normalnie. Wybacz Kamil, nie chciałem, żebyś się niepotrzebnie o mnie martwił. Wolałem skłamać.

Kiedy zaczęła się moja i n s o m n i a? 

Kiedy stawałem się coraz bardziej popularny.

 Pierwsze nieprzespane noce zaczęły się w sezonie mojego życia. Początkowo nie mogłem spać do drugiej, później do trzeciej... skończyło się na tym, że spałem w najlepszym razem jakieś półtorej godziny. 

Byłem wiecznie niewyspany. Miałem ogromne fioletowe sińce, spowodowane brakiem snu. Wmawiałem Ci, że tak już po prostu mam, że to dziedziczne. 

Nie miałem apetytu, jedynie piłem tą pieprzoną czarną kawę, której ty tak bardzo nienawidziłeś. Piłem zdecydowanie zbyt dużo tego napoju kofeinowego. Dziwię się, że moje serce wytrzymywało takie ilości.

Wariowałem, wiesz? Potrafiłem zacząć płakać jak małe dziecko, przez to, że nie potrafiłem zasnąć. 

Mijały minuty, godziny.. a ja nadal nie mogłem zmrużyć oka.

Nienawidziłem mojej s ł a w y, to ona pozbawiła mnie snu.

Cały czas bałem się, że zawiodę wszystkich, a przede wszystkim Ciebie.

To by mnie najbardziej zabolało.

Moje życie w tamtym okresie było pieprzoną melancholią, bo nie mogłem po prostu funkcjonować. Robiłem tylko to, co musiałem, na resztę nie miałem energii. 

Kiedy zostawałeś na noc zawsze leżałem z zamkniętymi oczami albo tyłem do Ciebie, żebyś w razie przebudzenia nie musiał się mną martwić. 

Pokonała mnie bezsenność. Byłem bezbronny i nie mogłem sobie poradzić z tą chorobą. Nie brałem leków, żeby nikt się nie dowiedział o moim problemie.

Przyznam Ci się Kamil, ale wiele razy chciałem po prostu zasnąć i się już nie obudzić.

Czułem, że nie mam sił do ż y c i a.

Byłem chodzącym, półprzytomnym bałaganem. 

Przepraszam Kamil, że odkąd chorowałem, nie miałem siły spędzać z Tobą czasu. Nie miałem siły, żeby nawet udać się z Tobą w góry, które odwiedzaliśmy coraz rzadziej. 

Jeśli czytasz to przed snem, mam nadzieję, że szybko zaśniesz i się wyśpisz.. Dobranoc Kamil.

Twój Peter.

But if you send for me, you know I'll come || p.prevc x k.stochWhere stories live. Discover now