6. All the pretty stars shine for you, my love.

150 35 9
                                    


Cześć Kamil.

Wiesz, że ze względu na moją bezsenność uwielbiałem (i nadal uwielbiam) oglądać gwiazdy na niebie. 

Najbardziej uwielbiałem ten moment, kiedy nagle kładłeś mi swoją kadrową bluzę na plecach i po prostu z uśmiechem do mnie dołączałeś. 

Wiedziałeś, że lubię ciszę, więc jej nie zakłócałeś. Zazwyczaj po prostu mnie obejmowałeś, a ja składałem pocałunek na Twojej skroni. 

Zawsze miałem wrażenie, że każda piękna gwiazda świeci dla Ciebie. Ja też starałem się być dla Ciebie najjaśniejszą gwiazdą. 

Nigdy nie chciałem, żebyś doświadczał przy mnie smutku. 

Szczerze? Nigdy nie rozumiałem m i ł o ś c i. 

Zawsze się zastanawiałem, jak to jest, że dwie osoby się spotykają, później zakochują i spędzają ze sobą całe życie. To takie niezwykłe.

Zastanawiało mnie też, czemu akurat trafiliśmy na siebie.

Na tyle miliardów ludzi na całym świecie trafiliśmy akurat na siebie.

Dwóch skoczków wpadło na siebie pod Wielką Krokwią, rozpoczynając tym swoją p r z y j a ź ń, która przekształciła się w m i ł o ś ć .

Prawdziwą miłość.

Zawsze będę wdzięczny losowi za ten ''przypadek'' przez który się poznaliśmy.

Pamiętasz? 

Dokładnie w Zakopanem, pod Wielką Krokwią. Miałeś problem z butami, a z racji, że przechodziłem akurat obok, poprosiłeś mnie o pomoc. Wtedy rozmawialiśmy po raz pierwszy. Zawsze chciałem się z Tobą poznać, ale zawsze brakowało mi odwagi. 

Ty jako pierwszy wyciągnąłeś rękę w moją stronę, przedstawiłeś się i powiedziałeś, że jestem świetnym skoczkiem i na pewno osiągnę liczne sukcesy. 

Wierzyłeś we mnie wtedy, kiedy ja nie potrafiłem uwierzyć.

Jestem tak wdzięczny losowi, że zesłał mi kogoś takiego jak ty. Chociaż wiem, że zasługujesz na kogoś lepszego. 

Od początku zasługiwałeś na kogoś, kto będzie się zajmował Tobą, a nie kogoś, kim musisz się opiekować Ty.

Nienawidzę faktu, że zawsze musiałeś się martwić o mnie, o moją samoakceptację czy nawet moją pieprzoną bezsenność. 

Tak bardzo Ci współczuję, że trafiło na mnie. 


Przepraszam Kamil, że nigdy nie potrafiłem zająć się Tobą, tak jak ty to robiłeś.

Twój Peter, ofiara losu.

But if you send for me, you know I'll come || p.prevc x k.stochWhere stories live. Discover now