1: W czarnym mercedesie

288 7 8
                                    


Byłam mniejsza jutuberką z około 1000 widzów, nagrywałam głównie szalone czelendże i pranki na przechodniach, nic nie zapowiadało się na współpracę z innymi jutuberami, gdy nagle wygrałam udział w jednym z odcinków mniej więcej z mandziem i kolegą Ingacym lecz nigdy nie mogłam przewidzieć jak to się potoczy...

Była 4 nad ranem a ja musiałam już wstać gdyż musiałam się udać na pociąg z Kluczborku do Warszawy, gdy wstałam to poszłam od razu do kuchni by zaspokoić swój niepohamowany głód (chyba przez to bardziej lubię mandzia od ignacego bo pod tym względem jesteśmy podobni hehe) zdecydowałam zrobić sobie tosty z serem gołda i szynką konserwową z biedronki> (wiem że z lidla lepsza ale mam bliżej do biedronki) Tosty te zjadłam jak zwykle z keczupem kotlin i majonezem Roleskim (gdyż te marki wygrały mistrzostwa u nich na kanale) i były one pyszne. Następnie ubrałam mój biały crop top Swear X White ze sklepu Serafina i stare szorty bo i tak na filmikach nie widać nic od pasa w dół.

Od razu po tym wybiegłam i w połowie drogi zorientowałam się że nie wzięłam prysznicu więc wróciłam szybko do domu i wzięłam szybki prysznic, przeglądając się w lustrze dostrzegłam że przytyłam, po czym szybko wybiegłam z domu na pociąg. Niestety odjechał a następny był dopiero za dwie godziny, więc postanowiłam pojechać autostopem. Stałam przy ulicy przez kilkanaście minut i nagle podjechał do mnie mercedes slk 230 kompressor. Oczom nie wierzyłam, gdy po opuszczeniu szyby ujrzałam jego, Serafina.

- Fajna koszulka, jak masz na imię mała? - powiedział Serafin,

- Pati. - odpowiedziałam,

- Co tu robisz o takiej porze sama?

- Szukam jakiejś podwózki do Wawy.

- Oki, to wsiadaj. - odpowiedział po czym weszłam na tyły jego fury.

Gdy to zobaczył odezwał się do mnie:

- Siadaj z przodu bejbeczko. - Nie wiedziałam dlaczego tak stwierdził, ale w sumie, co mi szkodzi przecież?

Przesiadłam do przodu po czym jechaliśmy se tak kilka godzin, aż zasnęłam, bo zapomniałam naładować telefonu.

Gdy się obudziłam byłam przywiązana do kaloryfera jakąś dziwną liną. Zszokowana tym co się stało, postanowiłam się rozglądać po pokoju. Na drugim końcu pokoju było małe okienko. Musiałam się nieźle nagimnastykować żeby zobaczyć co jest po drugiej stronie. To co zobaczyłam za oknem, przerosło moje oczekiwania, była to największa kopalnia węgla brunatnego w Polsce. Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam.

- Co do jasnej... - pomyślałam.

- Nie, to niemożliwe! Co ja teraz zrobię?

Ciąg dalszy nastąpi...

Mniej Więcej miłośćWhere stories live. Discover now