Nagle na messengerze napisała do mnie Roksana i zapytała czy pójdę z nią na zakupy. Zgodziłam się, ponieważ bardzo lubiłam chodzić z nią na zakupy.
Wiedziałam, ze skoro chce iść na zakupy będę musiała zapytać mamy o pieniądze, czego strasznie nie lubiłam. Wolałam być samowystarczalna i nie lubiłam brać od nikogo pieniędzy, ale w tym przypadku musiałam.
Poszłam do biura, w którym siedziała moja mama wypisując jakieś faktury. Usiadłam na stołku i zaczęłam z nią rozmawiać.
- Cześć mamo. - powiedziałam.
- Cześć córeczko coś potrzebujesz ? - zapytała.
- Właściwie to mam jedną sprawę do ciebie.
- Jaką ?
- Chciałabym pożyczyć od ciebie pieniądze na zakupy bo chciałabym pójść do galerii z Roksaną. - zapytałam trochę zmieszanym głosem.
- Pożyczę ci ale to ostatni raz ! Od poniedziałku znajdź sobie prace bo nie mam zamiaru więcej ci dawać pieniędzy ! - krzyknęła trochę zdenerwowana mama
- Jak to do pracy ?! - również krzyknęłam z niedowierzaniem, ponieważ nigdy mama nic nie mówiła o pracy dla mnie.
- Normalnie. Nauczysz się szanować pieniądze i ciężką prace... Na Półce w kuchni leży moja karta kredytowa. Weź ja sobie, ale pamiętaj, ze to ostatni raz. - powiedziała już spokojniejszym głosem.
- Dzięki. - powiedziałam zdenerwowanym głosem i odeszłam.
Ja i praca ? No chyba to jakiś żart ! Przecież nigdy nie pracowałam. Zawsze dostawałam pieniądze od rodziców na co tylko chce. - pomyślałam.
Po 5 min ochłonęłam po rozmowie z mama i poszłam się ogarniać. Starałam się jak najszybciej, ponieważ za 30 min miałam być w parku tak jak ustaliliśmy wcześniej z Roksaną. Ubrałam się dosyć szybko bo zostało mi jeszcze 15 min, wiec postanowiłam ze poczytam sobie trochę mojej ulubionej książki i wyjdę.
Te 15 min upłynęły mi bardzo szybko i zanim zdążyłam przejść na następna stronę mojej książki, już musiałam wychodzić, wiec założyłam moje czarne vansy i wyszłam.
Do parku miałam zaledwie 5 min drogi z mojego domu. Po drodze do parku zaszłam jeszcze do jakiegoś małego, osiedlowego sklepu po wodę. Nie należałam do najbrzydszych dziewczyn i normalne było to dla mnie, ze jakiś facet może zaczepić mnie na ulicy.
Podeszłam do kasy, żeby zapłacić. Stał za mną takk typowy badboy, czyli biała obciskająca jego mięśnie bluzka, czarne rurki i czarne buty z nike.Stał za mną w kolejce i czułam na plecach jak się mi przygląda, ale jakoś to mi nie zbyt przeszkadzało, aż do czasu kiedy chłopak postanowił, ze klepnie mnie w dupę. To było przegięcie, od razu odwróciłam się i przywaliłem mu takiego soczystego plaskacza na ryj. Ahh to był piękny moment.
- Jesteś bezczelny ! - krzyknęłam w złości.
- Wiem. Dlatego dziewczyny na mnie lecą - powiedział uśmiechając się.
- To jest tak sposób na podryw tak ? - zapytałam.
- Tak. Działa na wszystkie dziewczyny lecz jeszcze żadna nie przywaliła mi prosto w twarz.
- Chciałam ci zrobić darmowa operacje plastyczna bo nie mogę patrzeć na twój ryj. - powiedziałam po czym wyszłam wkurzona ze sklepu.
- Jeszcze będziesz mnie błagać żebym był twoim chłopakiem. - krzykną.
Nie odpowiedziałam mu na jego ostatnie wykrzyczane zdanie bo myślałam, ze nigdy w życiu się już nie zobaczymy i to co mówi jest po prostu bez sensu.
Spóźniłam się na spotkanie z Roksaną o jakieś 10 min przez tego pajaca w sklepie, kiedy zobaczyłam Roksanę podbiegłam do niej i zaczęłam ja przepraszać za spóźnienie i opowiadać cała sytuacje, aż w końcu poszłyśmy do galerii.
Minęło jakieś 5 godzin i postanowiłyśmy, ze skończymy już zakupy.
- Może pójdziemy coś zjeść ? Jestem mega głodna po tych zakupach. - zapytała Roksana.
-Okej. Co powiesz na kebsa ? - odparłam uśmiechając się.
- Jak ty mnie dobrze znasz ! - krzyknęła wesoła Roksana.
Poszłyśmy, wiec do baru z kebabami i ustałyśmy w kolejce. Po jakiś 2 minutach zauważyłam, ze jakiś dwójka chłopaków cały czas się na nas patrzą. Było to po jakimś czasie irytujące i przerażajace. Minęły tak 5 min, 10 min, aż w końcu odebrałyśmy kebaba i poszłyśmy usiąść.
- Chodź usiąść gdzieś dalej od tamtego stolika- wskazałam po kryjomu palcem na stolik przy którym siedzieli mężczyźni.
- Dlaczego ?
- Odkąd przyszłyśmy tutaj cały czas się na nas dziwnie patrzą.
- Dobra to chodź znajdziemy jakiś.
Po 2 min znalazłyśmy stolik dość daleko od nich. Jadłyśmy kebaba i rozmawiałyśmy o duperelkach, aż po chwili zobaczyłam ze chłopacy o których mówiłam dla Roksany, przesiedli się bliżej nas.
CZYTASZ
Czarne chmury.
Adventure„Czarne chmury" to opowieść o pewnej dziewczynie która posiadała wiele marzeń, lecz jedno z największych dotyczyło jazdy konnej, lecz czy dziewczyna będzie miała jakieś przeszkody na swojej drodze ?