Mycroft
-A i jeszcze jedno, po co Sherlock'owi by była taka młoda uczennica Mycroft? - Zapytała z uśmiechem na ustach
- Jak masz na nazwisko?- zapytałem
- Mam na nazwisko Brzęczyszczykiewicz - powiedziała po czym zaśmiała się pod nosem
- Brzeczy...co? - Dziewczyna zaczęła się śmiać głośniej
- Brzęczyszczykiewicz -Powtórzyła z próbą zrobienia poważnej miny - Wystarczy, że będziesz mi mówił po imeniu Panie Mycroft
- Wystarczy Mycroft Zofio- Uśmiechnąłem się- Co ty na to aby do twoich osiemnastych urodzin pracowała dla FBI jako detektyw kryminalny? Bardzo by nam sie przydała taka osoba w szeregach.
- Dla mnie nie ma problemu, ale z tego powodu , że nie mam osiemnastu lat nie mogę sama decydować i musisz prosić o zgodę moich rodziców - odparła- A mam wieeeelkie wrażenie, że się nie zgodzą
- Przypominam jestem Mycroft ja umiem wszystkich zmusić do zgody - mrugnąłem jednym okiem do dziewczyny- Powiedziałabyś mi gdzie twoja mama ma namiot?
- Jasne - odparła i zaprowadziła mnie do jej mamy~☆~
Łubu dubu i jest nastepny rozdział, następny będzie o wiele dłuższy i będize wiecej akcji 😉 Ten rozdział taki troche biedny ale zrekompensuje sie w następnym! Słowo harcerki (którą nie jestem) Albo nie jeśli złamie słowo to zrekompensuje sie wam jakimś opowiadaniem o wilkołakach X'D Co wy na to?
☆ i 🤣 <-- to ma być komentujcie ok?
I DO NASTEPNEGO
BAJOOOOOOO😍😘😙😗😚
CZYTASZ
Someone Special | SH
FanfictionCzy tylko holmsowie mają nadumysły? Przekonajcie się, że tak nie jest Czy Zofia przeżyje w świecie pełnym morderstw?