❤ Wasze pierwsze spotkanie ❤

1.5K 136 149
                                    

Moje postacie:

❥ Chuuya Nakahara

Dzisiejszego ranka obudził Cię bardzo nietypowy dźwięk

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiejszego ranka obudził Cię bardzo nietypowy dźwięk. Był to dzwonek telefonu komórkowego, ale z całą pewnością nie należał do Ciebie. Wyciągnęłaś się leniwie i przewróciłaś na plecy, zdając sobie sprawę, że strasznie Ci zimno. Całe Twoje zmęczenie zniknęło w tym samym momencie, w którym otworzyłaś oczy. Na początku poczułaś, jak Twoja twarz staje się gorąca, a następnie zrobiło odrobinę słabo. Oczywiście cały czas również towarzyszyło Ci uczucie przerażenia i wstydu. Usiadłaś naga na łóżku, patrząc na również nieśpiącego już mężczyznę o rudych włosach, który zamiast odebrać, patrzył się pustym wzrokiem przed siebie. Wyglądał, zupełnie jakby chciał sobie przypomnieć, co się wczoraj wydarzyło.

— Masz wygodne łóżko. — Powiedziałaś niepewnie, na co on odwrócił w Twoją stronę głowę z grymasem niezadowolenia. Najwidoczniej nie zrozumiał, że chciałaś po prostu jakoś wyjść z sytuacji, bo żadne z was najprawdopodobniej nie umie cofnąć czasu.

— Co? — Odpowiedział opryskliwie, przez co od razu zmarszczyłaś brwi i zmieniłaś swoje nastawienie. 

— No chciałam powiedzieć cokolwiek, żeby nie było aż tak głupio! — Zrobiłaś się jeszcze bardziej czerwona, ale tym razem ze złości.

— Serio Cię to śmieszy?!

— Ma mnie bawić to, że oddałam swoje dziewictwo jakiemuś przypadkowemu facetowi?! 

— Mi też się to nie zdarza, jeśli chcesz wiedzieć ! — Krzyczeliście na siebie w najlepsze, zakrywając się kołdrą. 

— No to zaczęłam jakoś rozmowę,  czemu się od razu drzesz?! — Miałaś ochotę strzelić mu z liścia, ale nie zamierzałaś rzucać się na niego nago. Jednak po tej Twojej kwestii nieznajomy spojrzał na Ciebie bardziej przychylnie i ciężko westchnął.

— Nie wiem. — Wzruszył ramionami, a już po chwili miał na twarzy całkiem spokojną minę. — Chyba powinniśmy się ubrać.

— W takim razie pójdę do łazienki. — Spodobało Ci się takie podejście, bo chciałaś stąd jak najszybciej wyjść. Stało się, co się stało i nie zamierzałaś nikogo obwiniać za to, że pod wpływem nerwów poszłaś napić się do przytulnego baru. Miałaś już ponad dwadzieścia lat, więc nie było to jakąś wielką tragedią. Oczywiście planowałaś swój pierwszy raz przynajmniej pamiętać, ale co możesz teraz poradzić?

— W sumie niewiele pamiętam, więc dla komfortu możesz się zakryć. — Odwrócił od Ciebie wzrok, gdy tylko wstałaś z łóżka, rzucając w Twoją stronę swoją koszulą, leżącej do tej pory na ramie łóżka.

— To miało mnie pocieszyć? — Spytałaś retorycznie, ale nie złośliwie.

— Nie wiem, co to miało! — Rudowłosy najwidoczniej nie odczytał Twojej intencji, a jego twarz zrobiła się lekko czerwona.

Scenariusze z Bezpańskich LiteratówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz