Północ.
Jungkook leżał w łóżku i za nic nie mógł zasnąć. Czy to przez pierwszą noc w innym domu niż rodzinnym? Czy to przez tajemnicze karteczki?
A może przez Taehyunga i jego dziwne zachowanie ?
Nie miał pojęcia. Jedyne co wiedział to, że musi iść do toalety.
Wyszedł po cichu z pokoju i na paluszkach skierował się do łazienki. Miał nadzieję, że nie obudzi współlokatora, który prawdopodobnie już spał.
Przemył twarz wodą i wytarł różowym ręcznikiem obok, który kupiła mu mama.
Podnosząc głowę, aby spojrzeć w lustro zauważył dość znaną mu już rzecz.
Kolejna kartka.
- To zaczyna się robić straszne, czy w tym domu są duchy ? - Jungkook spytał sam siebie, odklejając papier od lustra.
I czy Taehyung wie o tym?
Spojrzał na kartkę.
'Second:
Never call him "V"'
- V? - Chłopak podniósł oczy ku górze w zastanowieniu. - Czemu V? To jakiś skrót z angielskiego? V jak...jak..Vagina?
Jungkook schował papier do kieszonki i wyszedł z łazienki pochłonięty w swoich myślach.
- V jak...
- Jak Venom.
Jungkook aż podskoczył ze strachu i zaskoczenia. Myślał, że to znowu Taehyung go przestraszył jednak ten głos był o wiele wyższy.
Spojrzał w bok aby zobaczyć ciemną postać, raczej męską, opartą o listwę przy drzwiach wyjściowych. Postać podeszła nieco i zapaliła światło.
- Albo Vampire, Jak kto woli. - odezwał się chłopak, którego teraz było dobrze widać.
Miał pomarańczowe włosy i był dosyć niski. Jungkook nigdy nie widział tak dużych i pełnych ust w swoim życiu, nawet u dziewczyny. Jego delikatna, wręcz dziewczęca twarz mocno kontrastowała z dobrze zbudowanym, silnym ciałem.
- Venom? Vampire? - Jungkook spytał jakby w ogóle ignorując fakt, że w jego domu, w środku nocy był jakiś obcy facet.
- Wyssie z ciebie wszystko co najlepsze i zatruje swoim jadem. - odpowiedział rudowłosy uśmiechając się lekko.
Jeon patrzył na niego przez chwilę, nie rozumiejąc o czym mówi.
- Kim ty jesteś i co tu robisz ? - zapytał w końcu.
- To jest pytanie, które powinieneś zadać jako pierwsze. - Odpowiedział obcy podchodząc jeszcze bliżej.
- Nie wyglądasz na takiego, co mógłby mi cokolwiek zrobić. - Ciemnowłosy odpowiedział spokojnie, krzyżując ręce na piersi i ukazując wyrzeźbione mięśnie.
Rudowłosy pociemniał na twarzy i podrapał się w tył głowy.
- Jestem Jimin. Przyszedłem po Tae - odpowiedział.
- Tae? W sensie Taehyunga? O tej godzinie? Po co? - Jungkook zadał serie szybkich pytań i przymierzał się do następnego, gdy nagle z pokoju wyszedł srebrnowłosy przerywając mu.
- Idę do pracy Jungkook. - Taehyung spojrzał na młodszego.
- O tej godzinie? Gdzie pracujesz ? - Chłopak znów zaczął z szybkimi pytaniami.
Jimin uśmiechnął się a za nim Tae.
- Chodź z nami to się przekonasz.
***
Po ok. 20 minutach chłopcy dotarli do jakiegoś klubu.
Jungkook nie był pewien, czy powinien wchodzić do środka. Nigdy nie był żadnym klubie, bo jego mama ostro zabraniała mu chodzić w takie miejsca a on jako dobry syn zawsze się jej słuchał.
- Em..no nie wiem czy to dobry pomysł żebym z wami wszedł. Moja mama zawsze mó–
- Nie pierdziel tylko wchodź. - Taehyung popchnął czarnowłosego do środka i wszedł za nim.
Klub wyglądał bogato. Podświetlana podłoga, wielki parkiet, bar z milionem różnych alkoholi, maszyny do grania, kasyno a nawet scena gdzie odbywały się występy. Było dość tłoczno i Jungkook nie czuł się zbyt pewnie. Mężczyźni cali w tatuażach, wymalowane i dość skąpo ubrane dziewczyny i alkohol...To nie były jego klimaty.
Jimin chwycił go za rękę i posadzil przed barkiem.
- Czego się napijesz ? - spytał usadowując się obok niego.
- Nie, nie ja nie pije. - Jungkook próbował odmówić, ale rudowłosy nie zdawał się słuchać.
- Dwa razy "Adios Motherfucker" poproszę. - Jimin zwrócił się do barmana po czym spojrzał na swojego towarzysza, który siedział cały zestresowany.
- Wyluzuj chłopie. - poklepał go po plecach.
- Gdzie jest Taehyung ? - Jungkook dopiero zauważył, że nie było go z nimi od momentu wejścia do klubu.
Nagle słychać było oklaski i ludzi krzyczący "V" a Jimin uśmiechnął się.
- Spójrz na scenę.
Jungkook odwrócił się i wytrzeszczył oczy w niedowierzaniu.
Taehyung był na scenie z kilkoma innymi mężczyznami, pomalowany i ubrany inaczej niż zwykle. Stał tam W SZPILKACH.
O
Kur
Wa.
Jungkook siedział z otwartą buzią nie mogąc oderwać oczu od tańczącego Taehyunga.
I on jest moim współlokatorem?
- Jungkook ślinisz się. - Jimin zaśmiał się patrząc na zszokowanego chłopaka.
- T-To j-jest T-Tae–
- TO! jest V.
|Hej skarbki 💜 Wybaczcie za ten clip z tańczącym Tae ale nie mogłam się powstrzymać 😂 xDDD mam nadzieję, że przez to mnie nie opuścicie xD Piszcie czy miło się czyta, czy muszę coś poprawić. Akcja wolno się rozgrywa bo nie lubię fików gdzie po dwóch rozdziałach już się kochają xd
I Purple You 💜💜 |
(za zgodą autora)
CZYTASZ
The Rules | Vkook
FanfictionJungkook wprowa się do nowego mieszkania, które ma dzielić z nieznajomym współlokatorem. Po przybyciu zostaje w swoim nowym pokoju karteczki z przestrogą i zasadami dotyczącymi jego współlokatora, pozostawione przez poprzednika Jungkooka. "Nie podc...