Bastards - DRANIE

67 20 12
                                    

Czuję się otyły,
Najadłem się w życiu steku bzdur,
Nowe kompleksy przybyły...

Zapragnąłem skrócenia swojej drogi życiowej,
Drogi, która nie zawsze była jednokierunkowa.

W moim życiu było tyle rozwidleń, ile  dni w roku,
Każde symbolizowało inną część mojej egzystencji.

Byt każdego człowieka bywa inny,
U jednego jest zasadniczy,
Zaś u drugiego buntowniczy.

Ja jednak staram się być wszechstronny,
Na złych i nietolerancyjnych ludzi oporny.

Motyle i ĆmyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz