8. Zazdrosny Bill.

2.1K 114 39
                                    

Pov. Dip.

Przez dwa dni nie zwracałem uwagi na Billa. Muszę mu to jakoś wynagrodzić. I już wiem jak.

Dip- Hej kotuś!

Bi- Cześć..

Ależ oshle to powiedział.

Dip- Przepraszam...

Bi- Hmm?

Dip- No przepraszam, że nie zwracałem uwagi na ciebie...

Bi- A skąd mam mieć pewność, że tylko tak sobie powiedziałeś i zaraz znów będe sam?!

Dip- Przepraszam... Po prostu chciałem poznać twojego brata...

Bi- Pfyy... I mam w to niby uwierzyć?

Dip- Skoro mi nie wierzysz... To ja idę się przejść.... Nie wiem kiedy wrócę..

Bi- Ta idź, idź! Uciekać tylko potrafisz!

Wi- Co się dzieje?

Dip- Nic... Najlepiej jak na razie będzie, jak pobędziemy sami.... Od wszystkich... I idę sam na spacer...

Wi- Hmm? Nic nie skumałem..

Dip- Wychodzę pa...

Pov. Will.

Co się stało między nimi? Muszę z którymś pogadać!

Wi- Hej Bill.

Bi- Czego chcesz?!

Wi- Czemu Dipper płakał?

Bi- Nie wiem, i gówno mnie to obchodzi.

Wi- A wy nie jesteście razem?

Bi- Jesteśmy.. Ale ja dwa dni sam siedziałem sobie, a on się tylko tobą interesował! A może was coś łączy?!

Wi- Nie! Dipper tylko gadał o was! Ty i on! I o nikim więcej nie gadał!

Bi- Skąd ta pewność że ci uwierze?

Wi- Jak nie wierzysz to sprawdź moje wspomnienia.

No dalej. Chyba nie chcesz szybko go stracić nie? A może teraz pobiegniesz po niego i wrócicie sobie szczęśliwi? Tsaaaa...
A teraz Bill sprawdza sobie moje wspomnienia z dwóch ostatnich dni.

Bi- Hmm.. Jednak nie kłamałeś.

Wi- No ba! A teraz rusz swoje cztery litery i biegnij po niego!

Bi- Racja!

Pov. Dip.

Zimno jak na dzisiejszą noc, a ja tylko błądze po lesie. Idę i idę. I wtedy wpadłem do ciepłej wody. Jednak musiałem wyjść z tego pięknego i zarazem ciepłego jeziorka. Niestety, miałem przemoczone spodnie i koszule. Jednak ktoś od tyłu dotkną mojego ramienia i momentalnie znów wpadłem do jeziora.

Bi- Hej spokojnie, to tylko ja!

Dip- O cześć...

I co niby? Tak od razu mu wybacze za nie uwierzenie mi? Pfyyy!

Bi- Przepraszam że ci nie uwierzyłem.. Ale dwa dni bez ciebie to jest jak-

Dip- Facet bez seksu przez tysiąc lat..

Bi- A w sprawie naszego bara bara. Nie dostałem nagrody.

Dip- A byłeś grzeczny?

Bi- Aż za bardzo mrrrr.

Dip- To wytrzymasz jeszcze tydzień.

Bi- No ej!

Dip- Żartowałem kotusiu.

Niespokojne sny. ~Billdip~ ZAKOŃCZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz