Levi (Atak tytanów)

2.4K 34 44
                                    

Z góry piszemy że wiemy jak poprawnie odmieniać imię naszego kochanego kaprala ale wygodniej jest nam je odmieniać jako--Levi'ego.
-----------------------------------------------------------

Eh....kolejny typowy dzień korpusu zwiadowczego jej... (Wyczujcie ten sarkazm) więc hej jestem Emily i nie jestem ciekawą osobą... ahhhh ta szczerość... więc powinnam wstać bo trening i te sprawy. Ygh już mi się odechciało na samą myśl o tym krasnalu...znaczy się o kapralu Levim....taaaa nie przepadamy za sobą. No ale wracając trzeba wstać z tego łóżka... chodź może powiem, że źle się czuję i mi odpuści dziś.... nie pewnie nie, to do niego nie podobne umarł by jak bym nie ćwiczyła...przecież nie miał by się na kim wyżyć! Bo krasnolud lubi tylko po mnie się drżeć....

*20 minut później*

L- Emily gówniaro szybciej biegaj!!! Co chcesz żeby na misji poza murami zjadły cię tytani?!

Emily wdech i wydech nie wdawaj się w dyskusję będzie okej.

L- Emily robisz dodatkowe 50 kółek

E-.... ALE CO JA ZNÓW NIBY ZROBIŁAM?! PRZECIEŻ ZROBIŁAM WIĘCEJ KÓŁEK NIŻ MIKASA! KAPRALU CZEMU ZAWSZE PO MNIE KRZYCZYSZ CO JA ZROBIŁAM?!

L- Emily mój gabinet teraz!

No i chuj. Przesrane mam....

*W gabinecie Levi'ego*

Levi- Emily.....co to były za odzywki do wyższego stopniem !?

Emily- ale...

Levi- Nie ! Nie ma żadnego "ale"!...Tch ty nic nie rozumiesz

Emily- A co mam rozumieć kapralu?

Podnosiłam głowę i zobaczyłam że krasnal jest trochę za blisko mnie...

Emily- Kapralu....

Levi- Eh Emily, Emily czasami mnie dobijasz, idź już Hange, prosiła żebyś po treningu do niej poszła.

Emily- Um.....tak jest

Wyszłam z pokoju kaprala i zastanawiałam się co mu dziś odbiło.....dziś serio się dziwnie zachowywał....uh nieważne.
Zapukałam do pokoju Hange, a po chwili drzwi otworzyły na oścież...w nich stała wyżej wymieniona kobieta...Hange..

Hange- Oooo Emily to ty wejdź szybko! Musze ci coś powiedzieć !!!

Emily- Yhmm

Hange- Levi się dziwnie zachowuje!

Emily- Zauważyłam...

Hange- Cały czas o tobie gada!

Emily Czekaj co?!

Hange- .... Ja nic nie mówiłam....

Hange wybiegła z sali na korytarz i zaczęła uciekać.

Emily- Hange wracaj tu!!!!

Levi- Oh widzę, że od ciebie uciekła.

Emily- O to tylko ty kapralu....ona ..um....no..ten...sama nie wiem czemu tak nagle ...wie kapral

Levi- Co jej zrobiłaś ?

Emily-Ja? Nic naprawdę kapralu !

Levi - Tch...uznajmy, że ci wierzę, ale i tak się dowiem jesli kłamiesz !

Emily-O-oczywiście....

Levi- A na jaki temat chciała z tobą tak uparcie porozmawić ?

Emily- Ona...chciała, żebym ja uprzątnęła jej laboratorium i no...ten..W tym czasie Hange by se odpoczywała...więc no..

One Shot AnimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz