zniknięcie

19 1 0
                                    

Była już 6:05 wzięłam żeczy i ruszyłam w stronę łazienki poszłam pod szybki prysznic ogarnełam włosy i zrobiłam makijaż

Zeszłam nadał i poczułam zapach gofruw  dziwne mamy nie było w domu a offenderman już poszedł 4 godz temu. Powoli ruszyłam w stronę kuchni i ujrzałam na stole gofry z bitom śmietanom i truskawkami, stanęłam w drzwiach kuchni i ujrzałam tobyego który niósł naleśniki

Hej toby, jak tu weszłeś

TOBY-przez okno w salonie i zrobiłem ci śniadanie

Dziękuję -schyliłma się i cmoknełam go w policzek,po czym się Zaczerwienił

Zjadłam śniadanie porzegnałam się z tobym i wyszłam zapierając plecak z krzesła

Była 6:51 byłam na korytarzu przed klasom, gdy miałam wchodzić podeszła do mnie wanesa (ten pieprzony plastik) 

Wanesa-Hej Karolina widzę że się wyspaś, wykońcu

Spadaj dziwko -odpowiedziałam jej wkurzona i weszłmam do klasy

Usiadłam z tyłu klasy i rozpakowałam się

(Witajcie mamy nowego ucznia ma na imię Ben kleison, przywitajcie go miło, o a ty Karolina go oprowadzisz)

Dobrze

Kiedy do klasy weszetł ben zatkało mnie

Ben-hej Karola mogę usiąść koło cb?  Jasne

jak poznałam ofendermana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz