Dużo miejsc nawet tych na przeciwko sceny było wolnych. Ostatnio pustki robiły się co raz większe i nie wiedział czy chodziło o tę niezbyt pochlebną reklamę, która ostatnimi czasy nieco popsuła mu opinie w mediach czy fani rzeczywiście byli na niego tacy źli przez to, że przez nieuwagę trochę ich obraził na swoim livie. Wcale nie miał na myśli tego co powiedział. No może trochę. Ale nie sądzi, że powinni aż tak bardzo brać to do siebie. Był wtedy lekko zjarany, a menadżer wkurzył go zmuszając do interakcji. Nie myślał o konsekwencjach.
Trzymał w mocnym uścisku mikrofon. Jego knykcie zbielały, a nogi były odrętwiałe od pozy w której starał się kusząco stać. Był świadom, że falset mu tego wieczora nie wychodził. Jego gardło było podrażnione, a on całościowo skacowany i zestresowany. Ma szczęście, że jego zarumienione policzki były zakryte nie tyle co ciemnością jak i pojedynczymi lokami, a tęgą mine starał się maskować sztucznym uśmiechem.Przy drugiej zwrotce się nieco rozluźnił.
Nawet zrobił kilka kroków kręcąc biodrami słysząc wrzaski i wiwaty. I tak miał wrażenie, że się poniekąd kompromitował. Jeszcze pare miesięcy temu jak wydawał swoją debiutancką płytę to bilety sprzedawały się po kwadransie od otworzenia sprzedaży. A teraz? Coś się zmieniło. Był na tyle żałosny, że kazał menadżerowi rozdawać pozostałości na ulicy by zapełnić arenę, która bez tego wydawałby się zbyt pusta. Następnym razem przy tak niskich wynikach będzie musiał zrobić koncert w jakiejś salce, a nie na hali. Ma nadzieje, że to tylko małe przejściowe trudności, a nie to, że spada totalnie jego popularność.Szeroko się uśmiechnął i odetchnął głęboko gdy skończył. Był oklaskiwany i kiedy zamknął oczy czuł się jak zawsze. Kochał ten krótki moment po występie. Był wtedy uwielbiany i doceniany. Nawet teraz.
Oślepiony reflektorami po krótkim „dziękuje" zszedł szybkim krokiem ze sceny. Miał nadzieje, że jego nogi eksponowały się dobrze.
Jego kolana przestały być już tak miękkie, a buzia wykrzywiła się w krzywy grymas.
Menadżer od razu dał mu butelkę wody, a on niechętnie ją wyrwał z jego rąk.– Było dobrze. – usłyszał nieco zbyt niski głos Nicka, który brzmiał jak gdyby zdarł sobie gardło przez krzyczenie na technicznych na efekty specjalne, które chyba średnio im wyszły. W ogóle to wszystko to byłaś jakaś beznadzieja. Czemu Nick nie zatrudnia kompetentnych ludzi.
– No chyba, że było. Jestem świetny. – odgryzł wrednie i nieco obronnie patrząc na niego gniewnym spojrzeniem i opierając rękę na biodrze.
Wziął pare głębokich łyków wody by orzeźwić swój wysuszony organizm.
Wiedział, że było przeciętnie ale nie da tego po sobie poznać. Był przecież gwiazdą prawda. Taki robak jak Grimshaw nie będzie go pouczał. Przejechał językiem po suchych wargach, by je nawilżyć.– Styles..– westchnął – Prawdę mówiąc było mniej ludzi niż przewidywaliśmy. Powinniśmy popracować trochę nad twoim zachowaniem. Dawać więcej wywiadów. Trochę więcej charytatywnego spędzania czasu z fanami, więcej uśmiechu i uprzejmości. Oraz nie obrażanie ich jak ktoś ci coś zasugeruje lub zapyta o coś niewygodnego – zaczął ostrożnie, a on fuknął na niego. – I trochę więcej prób. Nie wchodzisz w niektóre nuty. W ogóle kiedy ostatnio ćwiczyłeś. Rozumiem, że chciałeś zrobić sobie kilka tygodni przerwy, ale przed koncertami to niezbyt wskazane..
– Jestem bardzo dobry, mam świetny głos! – czuje jak robi się czerwony. Nie mógł tego słuchać. Wszystko zniesie, ale nigdy krytyki odnośnie jego głosu. Nigdy.
Jego menadżer jednak się nie poddaje jakby postawiając sobie za cel by mu coś uzmysłowić.– Dochody z twoich koncertów nie starczają na to, by pokryć koszty twojej willi, samochodów, wakacji, a jednocześnie pracy nad płytą i wynajmowania studia do nagrań. Jesteśmy w głębokiej dupie. Mamy długi. Mieliśmy się rozwinąć i wszystko spłacić. Ale wszystko poszło cholernie źle. Nie przewidywałem, że wszystko aż tak się spieprzy. Niektórzy Twoi długoletni fani nie chcą cię znać po ostatniej sytuacji. Mówią, że dopiero teraz pokazałeś swoją prawdziwa twarz i nie mam pojęcia jak to wszystko odkręcimy. Zasięgi spadają.
CZYTASZ
• Rock star' •
FanfictionAU w którym kariera Harry'ego Stylesa, rozpieszczonej rockowej gwiazdeczki nie szanującej siebie ani swoich fanów, wisi na włosku. Pomoc ofiaruje mu bogaty tajemniczy mężczyzna, który skrywa wiele bolesnych tajemnic. xwattys2019 ___________________...