Następnego dnia od ich współżycia już tak nie utykał przy każdym kroku. Na szczęście ból już nie był tak rozdzierający ale nawet przyjemny przypominając mu jak mężczyzna całował go między nogami.Nawet nie próbował naciągnąć na siebie dżinsów tylko chodził owinięty w milusi biały szlafrok pijąc herbatę z ekspresu i próbując coś tworzyć ale jego wena przepadła i chwilowa satysfakcja z tego, że dowalił Nickowi wyparowała. Przecież nie miał tekściarzy ani nic właściwie. Po prostu żył w luksusowym hotelu, a jakby temu głupiemu bogaczowi odechciałoby się mu go pieprzyć to znowu zostałby z niczym.
Siedzi w pościeli opierając się o ozdobne poduszki i co chwile ciska papierem o ziemie lub szafki zdenerwowany. Nie podoba mu się to. Potrzebuje pomocy. Musi wreszcie coś napisać bo tacy jak ten „milioner" na pewno długo nie trzymają swoich zabawek. Pewnie już teraz po ostatnim seksie myśli tylko o tym, by jeszcze kilka razy z niego skorzystać i wyrzucić. Musi jak najlepiej wykorzystać ten czas by wyciągnąć od niego najwiecej jak się da.
Jest w połowie drugiego zdania kiedy słyszy pukanie do drzwi, a po chwili wejście kogoś z obsługi który lekko się kłania. Unosi brwi w oczekiwaniu i zakłada jedną nogę na drugą nie rozumiejąc kto i po co mu przeszkadza o takiej porze.
– Dzień dobry panie Styles. Jak mija dzień? – słyszy pytanie i szeroki uśmiech na buzi tego człowieka. Przewraca oczami nawet nie siląc się na uprzejmość, a ten nie rezygnuje i mówi dalej – Pan właściciel przysyła panu pare dań do wyboru i prezent. Gdzie panu to wstawić?
– Och – wzdycha zaskoczony i myśli o mężczyźnie w garniturze. Ciekawe co znowu wymyślił. I za co niby te jedzenie. Przecież Harry nic mu wczoraj wieczorem nie dał. Przeciwnie. Zaprosił masażystki by go zirytować. Jednak czuje się w jakimś stopniu zaszczycony. Lubi być rozpieszczany – Proszę tutaj. Może być tutaj – mówi odchrząkując i wstaje gwałtownie kiedy pierwszy wózek wjeżdża. Zakłada ręce na biodrach bo na jednym wózku się kończy tylko na trzech, a na jednym z nich jest po prostu szampan i truskawki, wino wyższej maści, oraz płynna gorąca czekolada którą tak uwielbia. Nie wspominając o pozostałych w którym również nie jest biednie. Świeżo usmażone krewetki, kaczka, wiele rodzai ryb, frytki, jakieś mięsa i bardzo różne, kolorowe sałatki które tak uwielbia. Nie wie co to ma znaczyć. Co mu ten bogacz chce pokazać.
Ale mimo wszystko przechodzi obok wózka z lekką dumą poprawiając włosy, bo to wszystko dla niego i bierze jedną krewetkę próbując, a mężczyzna nadal szeroko się uśmiecha trzymając w rękach jakieś pudełko.
– To dla pana, panie Styles. – zerka na faceta z obsługi i marszczy czoło ale bierze dosyć nieelegancko pudełko kładąc je na stole. Chce teraz się zachwycać jedzeniem, a nie słuchać jakiegoś tam pracownika hotelu.
– Możesz odejść – mówi dumnie przechadzając się i oglądając co dostał, a ten posłusznie życzy mu miłego dnia i wychodzi.
Nie za bardzo rozumie dlaczego mężczyzna w garniturze to zrobił. Chce mu się przypodobać? Dlaczego? Przecież miał go w garści. Chwyta truskawkę i moczy w mlecznej czekoladzie po czym wpakowuje sobie do ust dotykając całkiem ładnie zawiniętej paczki.
Opada na łóżko rozrywając papier. Jakoś nie ma pomysłu co mógłby od tego faceta dostać. Wolałby gotówkę. Dużo gotówki.
Mógłby wtedy zatrudnić kogoś kto by pomógłby mu z tekstami lub jakiegoś doradcę który ogarnąłby jego sprawy. Jego telefon nie dzwoni. Ale cóż się dziwić jak wszystkie kontakty załatwiał Nick. To do niego wszyscy mieli namiary. Nie chciał żeby mu gwieździe rocka ktoś zawracał głowę.
Zawsze mógł mu zaufać. Teraz wiedział, że przez zaufanie mógł przepłacić swoją karierą. Nawet nie wiedział czy jego dom w Los Angeles wciąż był jego domem. Ani czy jego ochroniarze nie są teraz przypadkiem ochroniarzami Nicka. Przecież musieliby w takim razie czekać przed drzwiami hotelowymi a odkąd wrócił limuzyną z koncertu nikogo przy nim nie ma.
CZYTASZ
• Rock star' •
FanfikceAU w którym kariera Harry'ego Stylesa, rozpieszczonej rockowej gwiazdeczki nie szanującej siebie ani swoich fanów, wisi na włosku. Pomoc ofiaruje mu bogaty tajemniczy mężczyzna, który skrywa wiele bolesnych tajemnic. xwattys2019 ___________________...