9

2.3K 175 134
                                    

Dobra, kolejna religia, jakoś wytrzymam.

Dam radę.

-Kurwa. -zaklnąłem pod nosem, słysząc wywód nauczyciela o tym, że prawie wszystko na tym świecie to grzech.

Oczywiście jako przykładny uczeń nic nie powiedziałem.

Żartuje. Oczywiście, że coś powiedziałem.

-Mówi pan, jakby nigdy nie popełnił żadnego grzechu. -wymruczałem.

-Przecież każdy rodzi się z grzechem, jednak ja się nawróciłem, i mam nadzieję, że wy zrobicie to samo.

-Mhm, a to nie tak, że grzeszy pan, mówiąc, że jesteśmy chorzy?

-Nie, to nie tak..-zaczął, już lekko zdenerwowany ksiądz, jednak mu przerwałem.

-A czy w Biblii było napisane, że trzeba potępiać homoseksualistów?

Ksiądz nie odpowiedział.

-Ale za to było napisane, żeby kochać bliźniego. Tak?

-N-no tak, ale...

-To znaczy że tylko osoby hetero są dla Boga ważne?

-Nie, Bóg kocha was wszystkich, i dlatego chcę was nawrócić. -odpowiedział pewnie.

-Z tego co wiem, homoseksualizm zostaw wykreślony z listy chorób w 1990 roku. -powiedzałem już lekko znudzony.

Jakie było moje zaskoczenie, kiedy ksiądz po prostu wyszedł z klasy. W środku lekcji.

-Chyba się załamał. -wyszeptał cicho Hoseok, patrząc na mnie niepewnie.

Klasa przez chwilę siedziała zaszokowana, po czym wszyscy zaczęli mi klaskać. Przez resztę dnia ani razu nie zobaczyliśmy księdza.

Po dzwonku wraz z Hoseokiem wyszedłem z klasy. Uśmiechnął się się widząc chłopaków.

-Dobra, co tym razem zrobiłeś? -zapytał Jin patrząc na mnie karcącym wzrokiem.

-Ja? Nic. -wymruczałem niewinnie.

-Nic oprócz spowodowania tego, że ksiądz się zwolnił? -powiedział unosząc brew.

-Co? Serio, zwolnił się? Kurwa, gdzie mój Nobel?

-Nawet bym ci go zafundował, gdyby nie fakt, że za niedługo, przyjdzie nowy ksiądz.

-Ale na razie go nie ma. -zauważył Tae.

-Dziękuję hyung. -powiedział cicho Kookie przytulając się do mnie.

-Nie ma za co młody. -powiedzałem, i roztrzepałem jego włosy.

-Jest za co. Ty tego nie wiedziałeś, ale on się na nas uwziął. -powiedział Jimin, również się do mnie przytulając.

-Uwziął? -zapytałem.

-Cały czas upokażał nas przed klasą.
-westchnął Taehyung. -Ja to jakoś wytrzymywałem, ale Kookie i Jimin dość mocno to odczuli. -dodał.

-Następnym razem mówcie mi o takich rzeczach. Może nie znamy się bardzo długo, ale zdążyłem was polubić. -mruknąłem.

Chłopcy pokiwali głowami, nadal mocno mnie obejmując.

-Ej, puścicie mnie? -zaśmiałem się cicho, próbując ich od siebie odkleić.

-Nie, jesteś ciepły i ładnie pachniesz. 
-powiedzał słodko najmłodszy.

-Popieram! -pisnął wesoło Jimin.

Resztę dnia spędziłem z dwoma przylepami, rozstając się z nimi tylko na czas lekcji.
.
.
.
.
Uroczo się zrobiło c'nie?










( ͡° ͜ʖ ͡°)











378% hetero/ sugamonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz