Historia 1
Stoję sobie na słówku. On stoi za swoją klasą, że ledwo mogłam go zobaczyć. Nie patrzyłam tam, tylko wygłupiałam się z koleżankami, a potem modliłam, jak to na słówku kolej rzeczy. No i w pewnym momencie patrzę, a on zerka w naszą stronę.
Osobiście wątpię, że patrzył na mnie, ale fajnie, fajnie.
A ja jako taka typowa ja, odwróciłam się, zamiast się uśmiechnąć.
Historia 2
Szłam sobie wraz z przyjaciółką na obiad. Schodziłyśmy ze schodów i nagle patrzę, a Konrad wychodzi ze szkoły (wagary po raz kolejny, bo powinien siedzieć dłużej w tej szkole pff).
Ten uśmiecha się, kiwa głową.
Ja taka zadowolona, szczęśliwa.
Szkoda, że to nie było do mnie, tylko do jego kolegi, który szedł za nami. Ale mimo to tak jakby w stronę świata, na której byłam (co ja gadam?).
Tak więc jestem szczęśliwa, choć nadal go odrobinę zlewam.
No jak tam u was w szkółce?
U mnie to już 2 sprawdziany napisane i kolejne już zapowiedziane.
To do zobaczenia, miłki ^^
CZYTASZ
Widzę Crusha!, czyli jak włączą się tryb idiotki
HumorW książce opisane są moje "przygody" z osobą, która mi się podoba. Humorystyczne, prawdziwe i najczęściej moja głupota. Zapraszam serdecznie do czytania i śmiechu!