Marc #3

31 0 0
                                    


Zauważyłem, że nowi sąsiedzi już chyba się rozgościli. Postanowiłem pójść się przywitać. Wczorajszego dnia widziałem tą starą wariatkę Teresę, jak wychodziła z ich domu. Pewnie poszła plotkować. Nienawidzę tego babsztyla, nic nie robi tylko chodzi i węszy. Zadzwoniłem do drzwi, otworzyła mi ta młoda kobieta. Jej faceta chyba nie było w domu.

- Tak?

- Witam. Marc Hoffman jestem, miło mi. Pewnie już Pani o mnie słyszała od tej starej wariatki.

- O, witam! Nazywam się Gina Marshall. Na prawdę miło mi Pana poznać. A Teresa to bardzo miła kobieta, ale wy chyba nie macie zbyt dobrych relacji?

- No tak się składa, że niezbyt. Ale do rzeczy.. Chciałbym Panią zaprosić dzisiaj na kolację do nas, oczywiście wraz z chłopakiem, Mam żonę. Nazywa się Michelle. Myślę, że bardzo ucieszyłaby się z Pani obecności.

Gina zgodziła się niemal natychmiast, ale zaznaczyła, że pojawi się bez jej narzeczonego, bo do późnych godzin miał zostać w pracy. Wróciłem do domu. Oczywiście słyszałem skomlenie tej kurewskiej suki. Wczoraj spiąłem ją łańcuchami i zamknąłem w piwnicy, bo sobie na to zasłużyła. Przed przyjściem Christophera miała zrobić makijaż, który ukryłby siniaki na jej twarzy, a ona tego nie zrobiła! Twierdziła, że zapomniała, ale ja tej parszywej suce nie wierzę. Jestem przekonany, że zrobiła to specjalnie. Ale była głupia, że mój własny syn pomyśli, że ja jego ojciec jestem jakimś psychopatą i krzywdzę własną żonę.


Wszedłem powoli do piwnicy. Natychmiast ona się uspokoiła. Widziałem, że bała się na mnie spojrzeć. Jaką ja miałem cholerną satysfakcję! Podniecało mnie to, że ona się mnie bała. Czy miałem wyrzuty sumienia? Nie wiem. Czasem zastanawiałem się, co jest ze mną nie tak. Nigdy nie sądziłem, że to wszystko się tak potoczy. Nie miałem tego w planach. To wszystko wyszło spontanicznie, nie mogłem się powstrzymać. Kiedy dotarło do mnie, że zwabiłem małą dziewczynkę do siebie, zgwałciłem ją, a ona płakała i leżała związana w mojej piwnicy, było już za późno. Było za późno, żeby to wszystko odkręcić. Ona przysięgała, że jak ją wypuszczę to nikomu nie powie, ale dlaczego miałbym jej wierzyć? Gdybym ją uwolnił, nie miałbym nad nią już żadnej władzy i mogła wtedy powiedzieć wszystko policji. Od porwania minęło już wtedy 11 lat, a ona nadal była ze mną i przedstawiałem ją jako moją żonę. Miałem wrażenie, że ta kobieta, którą porwałem jak była dzieckiem, coś do mnie czuje. Było to dla mnie dziwne, ale w pewnym sensie też normalne, bo przecież nie miała nikogo innego, a człowiek potrzebuje miłości.

- Przychodzi dzisiaj do nas ta nowa sąsiadka. Niestety bez swojego narzeczonego.

Patrzyła na mnie, jakbym mówił do niej w obcym języku. Była taka bezbronna, przestraszona. Nie mogłam wytrzymać. Rzuciłem się na nią. Zdarłem z niej ubrania i brutalnie w nią wszedłem. Doszedłem już w niej po kilu sekundach. Ona krzyczała i zanosiła się płaczem.

- Kurwa! Nie zdążyłem wyjąć. Lepiej nie zachodź w ciążę, bo znowu będziesz cierpieć.

Amanda była już pięciokrotnie w ciąży. Biłem ją, dopóki nie poroniła. Nie mogłem sobie pozwolić na to, aby urodziła dziecko. Miałem już syna i to mi w zupełności wystarczało. Dla mnie nadal była tą małą śliczną Amandą. Michelle nazywałem ją przy innych ludziach. To było takie zabezpieczenie, aby nikt się nie domyślił. Zaginięcie 10-letniej Amandy obiło się głośno w mediach. Nawet po kilku latach zauważyłem, że jakiś czas wracali do tej sprawy.


Amanda po gwałcie była w rozsypce psychicznej, dlatego zrobiłem kolację i ogarnąłem dom, a jej samej kazałem się ogarnąć zanim odwiedzi nas Gina. Miała jej powiedzieć, że dostała dzisiaj miesiączkę i jest przemęczona, dlatego tak źle wygląda. Sąsiadka przyszła na czas. Tak jak się spodziewałem, pytała o samopoczucie Amandy. Chociaż teraz byłem zadowolony, bo moja żona niczego nie odwaliła i grzecznie siedziała cicho. Bardzo miło rozmawiało się z Giną i miałem nadzieję, że jeszcze kiedyś nas odwiedzi.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 14, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dziewczyna z naprzeciwkaWhere stories live. Discover now