Hejka! Hejka! Dzisiaj opowiem wam trochę o rzeczach, które ja używam do nauki japońskiego. Uważam, że jednym z najlepszych sposobów to po prostu kupienie książek do nauki. Większość kupiłam w empiku, ale można je też znaleźć w internecie.
Pierwsza książka to "Japoński nie gryzie!"To była moja pierwsza książka jaką kupiłam. Myślę, że jest najlepsza dla początkujących, ponieważ ma pełno zadań, a z każdym rozdziałem jest trochę trudniej, aby nas przyzwyczaić do języka. Ma także płytę abyśmy mogli posłuchać dialogów. Ja użyłam jej tylko raz. Dialogi są krótkie, bardzo krótkie, ale dla tych, którzy nigdy nie mieli styczności z japońskim uważam, że dobrze by było wysłuchać nagrań. To zapewne poprawi trochę twoją wymowę i akcent. Uczymy się na początku hiragany i katakany, a potem w każdym rozdziale jest kanji. Nie są zbyt trudne do nauczenia, dlatego uważam, że są idealne dla tych, którzy chcą się nauczyć języka japońskiego, bo nie zniechęci do dalszej nauki, a potem można kupić kolejną książkę i spróbować trochę trudniejszych. Fakt, jest w tej książce parę małych błędów, ale nie przeszkadzają one tak bardzo. Osoby, które uczą się intensywnie i jeszcze z innych źródeł na pewno je wyłapią. No i na końcu są kratki, na których możemy ćwiczyć znaki. Ale podam wam taki trik: Kupcie sobie blok milimetrowy, na nim też da się fajnie uczyć znaków ;D
Kolejna książka to "Japoński mów, pisz i czytaj"Ta książka jest moją ulubioną. Ma ponad 300 stron. Po pierwsze ma 21 lekcji, bardzo dobrze wyjaśniona gramatyka i słownictwo. Po drugie dialogi. Jest ich w każdym rozdziale po kilka i są bardzo naturalne według mnie, które mogą się wydarzyć na co dzień w Japonii. Po trzecie kanji. Jest ich dużo, a trudno chyba jest znaleźć książkę, gdzie są kanji wyjaśnione po polsku. Jedyny minus tej książki, to że jest mało zadań. Jest jedno, czasami dwa lub trzy, ale to nie przeszkadza. Czasami musimy pisać coś albo powiedzieć na głos. I to jest fajne. Da się w ten sposób szybko nauczyć mówić choć w małym stopniu po japońsku i tworzyć zdania. Na końcu ma też notatnik, ja go nie używam, ale może dla kogoś przyda się. Także ma płytę i tej używałam wiele razy. Nie jest to takie wkurzające jak w "Japoński nie gryzie" Bo tam mówili też tłumaczenie na polski, a tutaj nie.
Następna książka to "Japoński krok dalej"
CZYTASZ
Sposoby na naukę Japońskiego
DiversosChcesz się uczyć japońskiego? To książka idealna dla ciebie!