Gdy matka pokazywała mi papiery na których było pokazane różne złe wiadomości o jego zdrowiu załamałam sie,podarłam te papiery ,miała łzy w oczach. Zaczełam krzyczeć "mam dość tego życia mam dość was !! NIENAWIDZE WAS WSZYSTKICH !!" powiedziałam z nienawiścią, poszłam do drzwi wyjsciowych i wyszłam z domu trzaskając drzwiami pobiegłam do lasu z łzami w oczach, gdy już byłam w lesie usiadłam se przy drzewie skuliłam sie i zaczynam płakać cicho mówiąc"dlaczego oni mi to robią"płakałam bardziej słyszałam jak ktoś idzie z tyłu za mną byłam lekko przerażona ale to i tak mnie już nie opchodziło co sie ze mną stanie,nie miałam powodu do życia. To był tylko lis myślałam że bedzie coś gorszego ale nie ważne.Gdy wórciłam do domu było już puźno okoła 02:12 w nocy czułam sie źle,wziełam 5 tabletek na uspokojenie bo czułam że tego potrzebuje wiec je wziełam nagle obraz przed moimi oczami zrobił sie czarny nic nie widziałam, mineły 4 min i wdety mi przeszło nagle mnie oczy zaczeły zaboleć oraz głowa wiec sie położyłam na łóżko zamknełam oczy 6 min puźniej zasnełam w śnie miałam kolesia który miał 2 metry miał białą twarz nie miał oczu ani ust oraz nosa wyglądał nie na strasznego według mnie za min byli jacyś trzej chłopcy jeden miał maske na twarz czarne uczta i otwory na oczy również czarne, żółtą jesienną kurtkę i jasno niebieskie spodnie.Drugi miał podobnie ale miał jasno pomarańczową bluze i kaptur na głowe jego twarzy nie było widać ale zamiast twarzy była smutny wyraz emocji o kolorze czerwonym a trzeci był inny niż ta dwójka był w barwach podobnych do jesieni ten chłopak najbardziej mi sie wydawał troszke szalony bo miał dwie siekiery jedną nową a drugą starą taką lekko poniszczoną
Miał gogle na oczach kaptur na głowie o kolorze niebieskim ,jego rekawy miał paski jedno ciemne a drugie jasne i tak na całe dwa rekawy a na ustach miał maske .
On miał najwiecej szczegułów od wszystkich, ale coś mnie obudziło z snu i nwm co sie dalej działo obudziło mnie dziwne chałasy na dole ,
Byłam zdziwiona bo jak tam zeszłam to tam nikogo nie było nagle patrze do kuchni i to był tata wrócił do domu po pracy ,poszłam znowu do swego pokoju i tak se siadziałam do 04:12 grając se na gitarze. patrząc na kalendarz mowiąc po cichu" fuck jutro początek tygodnia i znowu bede sie widzieć tą piepszoną klase jprdl" byłam lekko zażenowana tym ale co mogłam zrobić szkoła to szkoła nie bede uciekać z lekcji bo mnie jeszcze matka zabije.Miło sie czyta napewno tak (͡° ͜ʖ ͡°) heh widzimy sie w kolejnym rozdziale
CZYTASZ
Dawna Osoba Dawna Ja
FantasyJestem luna jestem 14 latką ale nie taką zwyklą i żałosną Jest dziewczyną która chce dla sb jak najlepiej jestem psychopatką i należe do proxsy bo zostałam przez niego wyznaczona i jestem z siebie dumna