Gdy weszłam do tego domu zobaczyłam że wszytko było normalne no chociaż troszke dobre, rozejrzałam sie do okoła siebie i sie uśmiechnełam.
Luna - wieec tak jestem luna minilko ty tam dwó metrowy gostek to slendernem to wiem a wy tam trójma?
Patrzę na nich z lekkim uśmieszkiem , a potem na slendera .
Tam cała trójka sie przedstaiwaToby- jestem ticci toby :3
Uśmiecha sieMasky- cześć masky ale możesz mi mówić tim
Lekko poważny głosyHoodie- heje jestem hoodie jestem bratem tima miło poznać heh
Patrzy w kamerePatrząc na nich uśmiechnełam sie i wiedziałam ze bedzie dobrze czółam to, nie miałam już smutku ani bólu ,ale zawsze w moim serduszku bedzie mój kachany braciszek
Zaczeło mi w brzuchu burczeciLuna- hm fuck zgłodniałam
Toby sie na mnie spojrzał i zapytał.
Toby-chcesz gofry ??
Patrzy na mnie i porowadzi do kuchni. Gdy przygotowywał gofry ja se usiadłam przy stole czekając za posiłkiem patrz na zegarek jest 13:23 nie przejmowałam sie że nie musze chodzić do szkoły i że spaliłam dom oraz szkołe cieszyło mnie to, uśmiechnełam sie z tego powodu nie czułam sie sama zaczynałam se nucić swoją piosenke zamknełam oczy po 5min poczułam pyszny zapach gofrów przed sobą otworzyłam oczy i zaczełam jeść ale musiałam uważać na dwie wielkie rany które mi matka zrobiła. Uśmiechnełam sie do toby'go A toby odwzajemnił uśmiech zaczeliśmy jeść razem gofry nagle przychodzi hoodie razem z masky"m i siadają na przeciwko mnie przestałam jeść tego gofra i spytałam.
Luna- hm coś nie tak ?
Spojrzałam sie na nich a szczególnie na masky'iego
Lekko sie zarumieniłam
Toby sie na mnie spojrzał i zaczoł tycać mnie w polikToby- luna luna luna hej luna hej luna luna słyszysz luna !!
Otrząsłam sie i spojrzałam sie na toby'iego z lekkim rumieńcem
Luna-p-przepraszam zamyślilam sie...
Opuściłam głowe w dół i zaczełam dokańczać gofra i se tak jadłam aż wkońcu sie odważyłam odezwać i gadałam se z calą trójką śmieliśmy sie było super pierwszy raz sie tak super czółam nie było tak jak w moim domu poważnie i bez chumoru i tak była nie za fajna atmoswera.Jak pamiętam nie długo ma przyjść tatuś ups a tu co bedzie nie spodzianka dla niego od swojej córeczki ale bedzie szczęśliwy, odchodze od stołu i wychodze z domu czekam na przeciwko spalonego domu za tatą , własie przyjechał
Ojcec- CO TU SIE DO KUR...
odwrucił sie i zabaczył mnie podszedłam do niego uśmiechnięta.
Luna- witaj tatusiu podoba sie prezent od swojej kochanej córeczki wiem nie musisz dziekować heh
Chwyciłam ojca za reke i z wyjełam wielką maczugę i uciełam mu reke zaczełam sie pdycho śmiach mówiąc.
Luna- to za brata którego usipiliście bez żadnej przyczyny...
Zaczełam każdą kończyne tnąć na wszytkie możliwe sposoby uśmiechnełam sie moje źrenice zrobiły sie małe a tęczówki zmieniły kolor na niebiesko fioletowy Gdy skończyłam kroić tatusia, podpaliłam jego ciało i se poszałam spowrotem do swojego nowego domu. Wszyscy sie na mnie spojrzeli z lekkim uśmieszkiem nie wiedziałam o co chodzi ale byłam świadoma że chodzi tu co przed chwilą zrobiłam.
Myśle że na swój sposób książka jakoś wyjdzie mam taką nadzieje przynajmniej ಥ⌣ಥ
CZYTASZ
Dawna Osoba Dawna Ja
FantasyJestem luna jestem 14 latką ale nie taką zwyklą i żałosną Jest dziewczyną która chce dla sb jak najlepiej jestem psychopatką i należe do proxsy bo zostałam przez niego wyznaczona i jestem z siebie dumna