ten dzień jest najlepszy

41 4 1
                                    

Przestałam  patrzeć  na kalendarz  i  odłożyłam gitare  do  szafy  i przebrałam sie żeby  nie było że śpie  w rzeczach  bo bedzie zjeba  od  matki "dlaczego śpisz  w rzeczach nie masz  pirzamy??" 6min puźniej  ubrałam sie  i połorzyłam sie  na łóżko  zasnełam szybko  to dla mnie  nie  typowe  a najbardziej dziwniejsze  było to że nie miałam tego snu  a chciałam bardzo  go dokończyć ale jak  zawsze  wszystko po chamsku, a jak  a po co  dobra nie ważne a zresztą ;-; wstałam o godz 07:23 chociaż  ide  na 08:55
wychodze z  swojego pokoju ,robie se  kawe  oraz jakieś  tam  tosty  gdy  wychodze do szkoły  wyobrażam sobie że  moja szkoła  jest spalona albo płonie teraz  w  ogniu  chce  żeby sie  to kiedyś  stało , ale sie nie stanie  eh szkoda.Gdy dotarłam do szkoły stałam  se  pod klasą  do nikogo sie nie  oddzywałam  bo nie miałam do kogo , gdy  pani otwiera klase  ja se  siadam  z ostatniej  ławce mając  słuchawki na uszach i se szkicując to co teraz  czuje,
To nie jest  określone co 
Ale czuje  coś  dziwnego w sobie  gniew ? Nie sądze  dzieciaki  mnie akatują  z mojej klasy. Czemu  Dzieciaki? zobaczymy są  od  de mnie o  rok lub o  2 lata  starsi  a zachowóją  sie  jak  bachory  tapeciary i tp.
Staram sie  tego unikać  tak sie mega staram  ale  nie moge   moje newry pekają 
Ale gdy myśle  o bracie  to sie uspokajam i już sie jak wcześniej. Ale ten dzień sie  zmienił  wziełam nożyczki  i zaczełam  atakować jakiegoś  kolesia  z przeciwnej  ławki  a potem  wszytkich  a na samym końcu  zabiłam panią  która  nas uczyła były piski i krzyki  a ja  wziełam to co najważniejsze  i  szybko wyszlam z szkoly zabierając coś  łatwo  palnego  i  szybko to rozlewając po całym korytarzu  gdy już  to  zrobiłam wsiałam zapałki i  tak!  Podpaliłam szkołe  a ona  zaczeła  cała  plonąć  razem z ludzmi w środku
To był piekny widok uśmiechnełam sie  i poszłam do domu.Gdy matka mnie zobaczyła wystraszyła sie i zaczeła płakać  a ja  patrząc na nią
I sie uśmiechnełam,matka zaczeła krzyczeć "LUNA NIE  NIE P-PROSZE NIE "matka wzieła szybko  coś  do obrony  gdy ja podszedłam  z norzyczkami w rekach  do matki, to  wzieła rozmach sie i zrobiła mi wielką  rane  na  nosie,ja jej  nożyczki wbiłam w  reke  matka  znowu  dwa razy sie  rozmachneła  i robiła mi  dwie duże rany na  ustach  zaczełam krwawić  i gdy  cała moja  złość  przeszła we  mnie  wbiłam jej norzyczki w  oko a potem w  głowe  zaczełam sie troszke  psycho śmiać  ale byłam  szczęśliwa  nwm z jakiego powodu ale   byłam, poszłam w strone  drzwi  wyjściowych  zostawiając matke martwą  na ziemi  i poszłam przed dom i tak samo podpaliłam dom  uciekłam  do lasu było ponura pogoda  idą  se po lesie  sie  uspokoiłam. Poczułam  dotyk reki  na moim ramieniu  odwruciłam sie patrze w góre To był ten sam  gostek  co w moim śnie był a z tyłu ci  chłopacy

Luna- hm!! Czekaj czekaj Kim ty jesteś ? kim oni są ? i czego od de mnie chcecie  ?? Coś  zrobiłam nie tak ?

Spojrzałam sie na nich  a ten  dwó metrowy gostek  mnie wzioł mackami  do  góry, Krzycze "hejjj  postaw  mnie  ty  bez  twarzy  deklu!!!"

lekko sie wkurzyłam  bo nie lubie  jak ktoś mnie  podnosi
Ten  gostek  bez  twarz  mnie  postawił i prowadził  mnie  gdzieś , pochwili se  uświadoniłam że to ten slendernem  i wysztko było jasne 

Luna-ty jesteś  tym slendermenem tia?  I sory ale  dopiero sie zoriętowałam heh...

Spojrzałam sie  ztyłu  i patrzałam na chłopaka który miał maske na  twarz i sie  lekko  uśmiechnełam do niego i pochwili patrzyłam przed  siebie  zobaczyłam dom nie wyglądał strasznie  tak  poniszczony   pff ale  nie było aż tak strasznie.

No  trosze  sie tu musiałam  przemyśleć  ale i tak chyba  jest  dobrze  co nie (●__●)

Dawna  Osoba  Dawna  Ja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz