Minął tydzień może dwa ale tu jest niesamowicie!
O prócz jeffa....tiaa tego pana chyba nie polubie...raz mi się wbił do pokoju o 3 nad ranem tak wiem dziwne ale cóż... Szczerze to jednych z dziewczyn to polubiłam clocky, nine, Jane i zero tak szczerze... Nie wiem co to znaczy przyjaźń na serio...-alison wszystko w porządku?-wyrwał mnie transu bo cały czas patrzyłam się na gofry które były w bitej śmietanie i polanym sosem karmelowym
-t...tak nie martw się Toby...-powiedziałam i się uśmiechnęłam
-teraz jedz to bo prawie półgodziny myślałem z czym lubisz gofry - zaśmiał się
-o kurde rozgryzłeś mnie -uśmiałam się i zaczynałam wcinać te gofry-jakieeee pyszneee
-dziękujeee-poklepał mnie po głowie- krasnalu
-EJ! JA NIE JESTEM KRASNALEM!
-no dobrze dobrze...-zaśmiał się
-o alison tutaj jesteś chodź-weszła do kuchni jane
-cos się stało?-zapytałam
-nie ale chodź!
Poszłam z nią na górę do jej pokoju co to tam zobaczyłam normalnie szok... Siedziały tam dziewczyny w piżamach
-postanowiliśmy że zaprosimy cię na babski noc!- uśmiechnęła się Jane
-w...wow d...dziękuje dziewczyny
-proszę bardzo!
Hejka kochani... To ja elfistka i mam do was pytanie... Z Kim ma być alison?
Tak BTW to zapraszam was do innej książki
CZYTASZ
taka sama jak Ticci Toby
Terrorw życie tobiego pojawia się alison Watson ale co dziwne jej historia jest podobna do historii tobiego...