ile razy mogła mówić
dosyć
ile razy się złamała
wyzbyć
tych robaków
w końcu zaszlochałai została
w końcu sama
bez robaków
i bez zmartwień
tyle razy była słabajuż wyrwała
strup suchutki
pod nim świeża skórkaróżowiutka
cienka
słaba
znała tylko
powiew wiatru
i blask księżyca
runo się zachwycatrzeba skórkę leczyć
bo jest jeszcze miękka
i uważać
by nie pękła
strzec przed robakami
to jej mięso
to jej władzatrudno,
woli sama w lesie zbierać kwiaty
niż z robakami tańczyć i świętować
najpiękniejsze chatymoże się otworze
dam tej skórki trochę komuś
ale nie tak szybko
nie tak łatwo
...
bo te piękne motyle
które chciały z ćmą pić nektar
okazały się robactwem
ćma już nie chce mlekaćma to motyl
nocy przyjaciółka
płacze słaba skórka
czeka na tego
tylko jedynegooddam całą moją skórkę
tylko proszę nie rozpruj jej