Widać je wszędzie
Na poszczególnych częściach na których one są.
Może ich nie widać.
Ale czujesz je
Są i nie znikną.
Nigdy .
Może kiedyś cię znienawidzą przez nie
A moze kiedyś pokochaja
I za każdym razem będą całować.
Ja jestem dumna z nich
Nie pozwolę żeby ktoś mi je odebrał chociaż nawet nie ma jak.
Ale będę ich pilnować jak własne dziecko
Bo lubię na nie patrzeć
Chce je pokazywać
I nie będę się z nimi kryła.
I tak tego już nie robię.
To on i się mną nie interesują
Nie pytają "jak tam? "
Nic nie mówią
Nie patrzą na mnie
Ale może to i lepiej
Bo one sie nie wiziely z niczego.
Niektórym mówię ze przypadkiem
Że to nir miało tak wyjść
A niektórym ze musiałam.
Blizny
