Ale jak to możliwe jeszcze pół roku temu nawet mnie nie zauważał co mu się kurcze stało. Jutro pójdę go zapytać bo muszę sama to przemyśleć
Po śniadaniu:
-levi-Zbiórkaaaaa
-Conny-o matko co znowu
-Conny do mnie
-(za chwile będę bez rąk i nóg) tak kapitanie
-ty już wiesz co,po ogłoszeniach do mnie
-Ok(Będzie chodził bez nóg i rąk)
-A więc jak już zacząłem mamy do wykonania poważną misję, mamy do zabicia tytany latające i kopiący które wdarły si za mur rosse na szczęście jest ich tylko 8 po 4 i 2 na gatunek więc damy radę. Mikasa ty nie uczestniczysz w tej misji
-Ale jak to przecież...
-Nie Mikasa nie możesz
-Dobrze kapitanie (i tak Się na szybko wymknę (Eren wciąż się kurczę gapi masakra))Podczas Misji
BUM BUM STRZELANIE KREW KREW PŁACZ ŚMIERĆ BUM BUM SZUUUUUMMMMMMMM
-Levi-uważaj na miniaturoweg
-Armin-ok dzięki (obraca głową)-Jeeeeaaaannnnnn uwa... NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE AAAAAAAAAAAAAA (tytan latający odgryzł mu głowę niee)O nie to Armin A to znaczy że ktoś umarł trzeba tam iść (jak tylko dam radę wstać)
Dobra jakimś cudem udało mi się to doczłapać ale wszędzie krew i czyjaś głow...a o nieeeee to Jean A dlaczego jak to możliwe że zginął zabije tego gnoja który go zabił nie daruję mu.
LEVIII
-Mikasa miałaś siedzieć w pokoju
-stul się który tytan zabił Jeana
-stul si...
-kurde zamknij się i gadaj który to
-yyyhhhmm latający tam ten (wskazuje)
-Idę go zabić
-Nie Mikasa
-AAAAAAAAAAAAAA GIŃ (oczywiście go zabiła)(i znowu straciła przytomność)
-Eren-Mikasa Mikasa MIKASAAAA
-yyhhmmnn co co ja co znowu straciłam przytomność
-Tak niestety musiałem Cię zanieść znowu,ale to czysta przyjemność
-No tak... A właśnie mam pytanie czy ty się we mnie zakochałeś?
-no wiesz... hmmm...yyyyy...nooo...
-Erennn
-Tak...
-Wiedziałm (nareszcie)
-Teraz to ty zgłośno mówiłaś
-O kurde
-No więc
-Tak
-Jeeeeeeeeeeeeeeeeeee (i wiadomo co później było)4 dni później
(Idą razem (za rękę))
-Sasha-Ooooooooooooooo nowa para jak miło ze Eren nareszcie Cię zauważył a nie że ,,o dziewczyny są fuj''
-Eren- ja tak nie mówiłem myśleć myślałem ale nie mówiłem
-Mikasa-widzisz jak Ciebie znają
-Eren-noo
-Levi-Dobra A teraz koniec miziania się i do roboty,mamy chwilowo do ochrony tylko miasto ale dostaliśmy tajne informacje że tytani planują atak na miasto więc ostrożnie. A ty Mikasa ja pojawią się tytani nie próbuj z nimi walczyć bo znowu trzeba Cię będzie reanimować
-Tak jest ale...
-żadnego ale
-dobrze5 Lat później (co się działo będzie kiedyś)
-levi-dziś przyszło nam walczyć z samym tytanem zwierzęcym to niestety dzięki niemu napadały na nas te wszystkie tytany i to przez nie Jean, umarł ale dziś pomścimy go z wszelką cenę zostaliście mi tylko Wy Eren Jeager Mikasa Ackerman Erwin Smith Conny Springer, Sasha Braus Armin Arlet i nowicjusze których mam gdzieś!!! Rozpocząć Atak
-Mikasa-A ja już mogę walczyć (choć już walczyłam)
-levi-takAAATTTAAAKKK
AAAAAAAAAAAABITWA KREW BITWA KREW PŁACZ KREW PŁACZ KREW BITWA KREW
-Eren-o nie z za muru widać jeszcze szarżujący na nas opancerzony i kolosalny trzeba ich wykończyć
-Levi-Conny Sasha i nowicjusze których mam gdzieś uważajcie-Conny i Sasha- ok
-Eren-o nie już S...
ŁUBUDUBU MUR ZNISZCZONY
UWAŻAĆ
-Levi- conny sasha Armin Wy zajmijcie się kolosalnym i opancerzonym A reszta zwierzęcym do roboty
DOBRZE
ZWIERZĘCY-poszło super
OPANCERZONY I KOLOSALNY -sasha, conny i Armin:
Conny i sasha z dziurą w środku siebie
-Armin w krzyk leci po 2 strzykawki i do leviego czy może ich uratować (pokazuje strzykawki i prosi)
-Levi- tak
-Armin- ah dziękuję lecę puki jeszcze są żywi. Conny Sasha mam dla was ratunek ale się nie bójcie (bierze rdzeń z kolosalne i opancerzonego)
-Armin co ty wyprawiasz
-Ratuje wam życie (i wstrzykuje serum do connego z kolosalnego A dla sashy opancerzonego)... Jest udało się tylko teraz to muszę jak najszybciej się odsunąć żebym nie dostał falą uderzeniową AAAAAAAAAAAAAABUM BUM PUFPUF BUM BŁYSK BŁYSK BŁYSK BŁYSK BŁYSK
-levi- co jest aha Marcinowi się udało za 10 sekund tu będzie 10,9,8,7,6,5,4,3,2,1
-levi udało się mogą znów żyć juhu
-to świetnie
-wiem A jak Wy sobie radzicie
-dobrze zwierzęcy już opada z sił za chwile Mikasa go zaatakuje z tyłu
-o to świetnie A mogę w czymś pomóc
-Tak nie daj się zabićBUM BUM
O conny i sasha tak się cieszę ze już nie jesteście w tytanach ani na skraju śmierci (przytulna ich)
-sasha-tak my też się cieszymy
-patrzcie teraz Mikasa zaraz zabije zwierzęcegoIIIII BUM ZWIERZĘCY NIE ŻYJE KREW KREW FLAKI KREW
JJJJUUUHHHUUU UDAŁO SIE NARESZCIE WYGRANA JEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
-Mikasa-jak miło zamordować kogoś kogo się niecierpi
-Wszyscy-brawo Mikasa brawo
-Armin-i super
- Levi-jestem z was dumny choć ciężko będzie się przyzwyczajać ze conny i sasha są tytanami
-Eren- to prawda
-Mikasa-to teraz już tylko chronić miasto przed ludźmi i wybić resztę tytanów i witaj morze
-Armin-A jak my się tam dostaniemy to jest daleko stąd
-Eren-macie nas tytany które was poniosąMACIE PROBLEM JUŻ NIE POMOŻE WAM KORPUS TYTANÓW (bez Mikasy i leviego)
CZYTASZ
Eren x Mikasa
Fanfictionporanek: była 6:00 zadzwonił mi właśnie budzik przeciągnełam się (jak co rano) otwieram oczy i jeszcze mgliście widzę jakiegoś człeka wybranego na czarno myślę sobie może to levi przyszedł by mnie o czymś poinformować,ale gdy bardziej otworzyłam ocz...